Izabela Czartoryska


Izabela Dorota z Flemmingów Czartoryska, urodzona 31 marca 1745 roku w Warszawie, a zmarła 17 czerwca 1835 roku w Wysocku, to postać, która zapisała się w historii Polski jako wybitna arystokratka oświecenia. Była żoną księcia Adama Kazimierza Czartoryskiego, co umożliwiło jej zaangażowanie w polityczne kręgi Familii.

W czasie Sejmu Czteroletniego należała do Stronnictwa Patriotycznego, co podkreśla jej aktywność w ważnych momentach historii. W młodzieńczych latach znana była z otwartości obyczajowej. Jej bogate życie uczuciowe obejmowało związki z takimi osobistościami jak król Stanisław August Poniatowski oraz Nikołaj Repnin, poseł rosyjski w Warszawie.

W późniejszym okresie Izabela Czartoryska stała się znaczącą postacią w polityce schyłkowej I Rzeczypospolitej oraz we wczesnych latach XIX wieku. Była nie tylko pisarką, lecz również przyjaciółką sztuki oraz kolekcjonerką historycznych pamiątek, które gromadziła zarówno na terenie Polski, jak i podczas licznych podróży po Europie.

Po zaborze Polski zainicjowała tworzenie pierwszego polskiego muzeum, które mieściło się w Świątyni Sybilli w Puławach. Jej zbory, w tym również te z Domu Gotyckiego, który również założyła w Puławach, stały się fundamentem obecnego Muzeum Czartoryskich w Krakowie.

Izabela Czartoryska była matką nie tylko polityka księcia Adama Jerzego Czartoryskiego, lecz także pisarki Marii Wirtemberskiej. Jej wkład w historię Polski oraz sztukę pozostaje nieoceniony do dziś.

Dzieciństwo. Małżeństwo z Adamem Kazimierzem Czartoryskim

Izabela Czartoryska była córką podskarbiego wielkiego litewskiego Jerzego Detloffa Flemminga, często mylnie określanego jako Jan Jerzy Flemming, oraz kanclerzanki wielkiej litewskiej Antoniny z Czartoryskich. Jej ojciec, przedstawiciel niemieckiej arystokracji, która osiedliła się na Pomorzu Szwedzkim, nie opanował do końca życia języka polskiego, jednak aktywnie uczestniczył w polityce, będąc związanym ze stronnictwem Czartoryskich. Izabela nie miała możliwości poznania matki, gdyż ta zmarła, kiedy była jeszcze mała. W swoich pamiętnikach wspomina ten czas w sposób poruszający:

Matka moja zmarła w połogu. Ojciec potem ożenił się z jej rodzoną siostrą. Po dwóch latach ta druga zeszła ze świata. Obiedwie siostry żyć przestały w dwudziestym drugim roku życia, obie 27 marca, obie na ospę w połogu, obie w tym samym domu w Warszawie, obie na tym samym łóżku.

Izabela spędziła swoje dzieciństwo głównie w Warszawie oraz w pałacu w Wołczynie koło Brześcia, obecnie znajdującym się na Białorusi. Jej opiekunką była babka Eleonora z Waldsteinów, żona Michała Fryderyka Czartoryskiego. Kiedy osiągnęła 16. rok życia, została wydana za mąż za swojego wuja ciotecznego Adama Kazimierza Czartoryskiego, starostę generalnego ziem podolskich. Adam był znanym znawcom literatury i sztuki oraz osobą o szerokich zainteresowaniach, która potrafiła posługiwać się kilkunastoma językami, w tym arabskim, tureckim oraz perskim. Jego kultura osobista i elegancja były znane wśród arystokracji. Ceremonia ślubna miała miejsce w Wołczynie 19 listopada 1761 roku, a ślubu udzielił biskup poznański Teodor Czartoryski, bliski krewny Izabeli.

Choć związek ten miał swoje polityczne podłoże, a celem było jeszcze ściślejsze połączenie wpływowych rodów, nie łączyła młodych małżonków początkowo żadna miłość. Izabela borykała się ze skutkami przebytej niedawno ospy, co negatywnie wpływało na jej wygląd w dniu ślubu. Jak wspominał po latach jej syn, Adam Jerzy Czartoryski:

Matka moja na krótki czas przed ślubem, zwiedzając jedną chatę wieśniaczą, znalazła w niej w kolebce dziecię w najwyższym stopniu ospy. Matka moja przeraziła się tym mocno, bo już parę jej sióstr na ospę umarło. Jakoż i sama tak zapadła, że o jej życiu zwątpiono. Przyszedłszy do zdrowia, ponieważ ojcowie ten związek naglili, ubrano ją więc do ślubu. Przyszła do ślubu z twarzą okrytą dziobami i czerwonymi plamami i peruką na głowie, bo wszystkie włosy była straciła. Księżna Lubomirska była w rozpaczy i mdlała przy tym, że tak brzydką żonę dają jej bratu; a choć miała wielką władzę nad swoim ojcem, ten wpływ nie przeszkodził jednak związkowi familijnemu, który był uważany za bardzo korzystny i po zawarciu którego matka moja, wyzdrowiawszy zupełnie, wkrótce do znakomitej doszła piękności.

Młoda mężatka

Po ceremonii zaślubin, młoda para zamieszkała w Oleszycach, obecnie znajdujących się w województwie podkarpackim. W okresie zimowym spędzali czas w Pałacu Błękitnym w Warszawie, jednak księżna nie czuła się tam komfortowo. Jej mąż często traktował ją lekceważąco, a ponadto musiała znosić upokorzenia ze strony jego siostry, Izabeli Lubomirskiej. Mimo trudnych relacji, Izabela znajdowała wsparcie w postaci swojego kuzyna, Stanisława Poniatowskiego, który w przyszłości miał stać się królem Polski. On był jednym z niewielu, którzy występowali w jej obronie, a ich relacja z czasem rozwinęła się w romans.

Niezadowolona z życia w swoich dobrach, księżna często towarzyszyła mężowi w podróżach zagranicznych, niejednokrotnie przebierając się za pazia, co prowadziło do różnych nieporozumień. Podczas pobytu we Frankfurcie nad Menem pomylnie wzięto ją za królewicza duńskiego, a w Moguncji doświadczyła nieprzyjemnej sytuacji, w której starsza od niej kobieta próbowała jej się dopuścić. Te podróże miały ogromny wpływ na rozwój intelektualny Czartoryskiej, w czym wspierał ją również jej mąż. Ich wizyta u Jana Jakuba Rousseau, a także pobyt w salonach arystokracji francuskiej, były wyjątkowymi doświadczeniami w jej edukacji.

W czasie panowania Augusta III, który zmarł w 1763 roku, stronnictwo Czartoryskich, zwane Familią, starało się o przejęcie władzy w Polsce z pomocą Rosji. Początkowo na króla proponowany był książę Adam Kazimierz, który na wizytę w Petersburgu w 1762 roku został zachęcony do objęcia tronu przez cara Piotra III. Jednak Adam Kazimierz, bardziej zafascynowany literaturą, sztuką i nauką, odmówił, czując, że nie jest gotowy na odpowiedzialność za zagrożoną w anarchii Rzeczpospolitą. Caryca Katarzyna II, która objęła władzę po Piotrze III, również nie popierała jego kandydatury obawiając się jego niezależności i potencjalnych reform, które mogłyby podważyć rosyjską dominację w regionie. W rezultacie, nowym królem w 1765 roku został Stanisław Poniatowski z Familii, dawny faworyt Katarzyny, który po koronie przyjął imiona Stanisława Augusta, podczas gdy Adam Kazimierz objął stanowisko marszałka Sejmu konwokacyjnego.

Po wyborze nowego monarchi, Izabela i jej mąż kontynuowali życie towarzyskie w Warszawie. Wspólnie występowali w amatorskich przedstawieniach w Thėâtre de Société, które odbywały się w Pałacu Kazimierzowskim, obecnie siedzibie Uniwersytetu Warszawskiego. Mimo że nie była uznawana za szczególnie piękną, 19-letnia Czartoryska często grała w tych przedstawieniach postacie amantek, a jednocześnie nawiązała krótki romans z hrabią Alojzym Fryderykiem von Brühlem, który reżyserował te sztuki. Na ten czas, według Gabrieli Pauszer-Klonowskiej, przypada również początek autentycznego zbliżenia między małżonkami, którzy wcześniej traktowali swoje małżeństwo jako transakcję handlową. Mimo związków pozamałżeńskich, pozostali razem do końca życia Adama Kazimierza.

W 1765 roku księżna urodziła pierwszą córkę, Teresę. Współcześni zauważyli, że po połogu znacząco wyładniała. Giacomo Casanova, który miał okazję poznać Czartoryskich w tym roku, zauważył, że „książę ożenił się z bardzo ładną kobietą, ale nie mają jeszcze dziecka, ponieważ jest dla niego za chuda”, co sugerowało, że Teresa mogła być efektem romansu Izabeli. Jeden z pamiętnikarzy zanotował: „Miała jakiś niewypowiedziany wdzięk w spojrzeniu i w ruchach”, a Julian Ursyn Niemcewicz, adiutant księcia Adama Kazimierza, podkreślał, że „nic nie mogło wyrównać blaskowi czarnych jej oczu i białości płci”. Izabela stała się jednym z centralnych punktów życia towarzyskiego Warszawy.

Sama Czartoryska dawała do zrozumienia, że oceniała swoje warunki fizyczne na całkiem przyzwoitym poziomie. W wieku 35 lat tak wspominała o swoich cechach:

Piękną nigdy nie byłam, ale często bywałam ładną. Mam piękne oczy, a że się w nich wszystkie uczucia duszy malują – wyraz twarzy mojej bywa zajmujący. Płeć mam dosyć białą, czoło gładkie twarzy nie szpeci, nos ani brzydki, ani piękny, usta mam duże, zęby białe, uśmiech miły i ładny owal twarzy. Włosów posiadam dosyć, aby nimi łatwością przybrać moją głowę, są ciemnego jak i brew koloru. Raczej słusznego jestem wzrostu aniżeli mała, kibić mam wysmukłą, gors może za chudy, rękę brzydką, ale za to nóżkę prześliczną i wiele wdzięku w ruchach. Twarz moja podobna w tym do umysłu – największy obojga powab zależał na zręczności, z jaką umiałam podwoić ich wartość. W młodości byłam bardzo zalotną, jestem nią mniej z dniem każdym, chociaż płeć moja niewieścia jeszcze mi przypomina czasem, że podobanie się ma wielki w sobie urok.

Romanse z królem, posłem Repninem i diukiem de Lauzun

W okolicy roku 1765, uczucia Izabeli Czartoryskiej do swojego kuzyna, króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, zaczęły ewoluować w coś znacznie głębszego. Relacja między nimi stała się tematem publicznego zainteresowania w Warszawie. Nawet jej mąż, Adam, był świadomy tego uczucia i z czasem zaakceptował ten romans, a nawet przywoził Izabelę do zamku na spotkania z królem, jednocześnie sam poszukując innym miłosnych przygód. Owocem ich relacji była córka Maria Anna, przyszła pisarka, która przyszła na świat w marcu 1768 roku. Jej przezwisko w Warszawie brzmiało złośliwie „Ciołkówną”, co odnosiło się do herbu Stanisława Augusta Poniatowskiego.

Równocześnie, Izabela zaczęła romansować z rosyjskim posłem Nikołajem Repninem, który reprezentował w Warszawie interesy carycy Katarzyny II. Jego celem było torpedowanie wszelkich reform w Rzeczypospolitej. Choć Izabela nie darzyła go prawdziwym uczuciem, uległa na prośbę króla i swojego męża, mając nadzieję na zyskanie pozytywnej przychylności Repnina. Incydent, który wywołał oburzenie w Warszawie, miało miejsce 4 marca 1767 roku, gdy Repnin wykupił cały teatr, by zorganizować przedstawienie francuskie dla siebie, Czartoryskiej i swojego personelu. Ostatecznie, na prośbę króla, doszło do incydentu, który skutkował uprowadzeniem biskupa kajetana Sołtyka oraz innych prominentnych postaci, co przyczyniło się do gwałtownych interwencji rosyjskich w sprawy Polski.

Reakcja Rosji na zagrożenie wewnętrzne w Polsce doprowadziła do zawiązania konfederacji barskiej w lutym 1768. W tym burzliwym okresie Izabela i Adam Kazimierz Czartoryscy podróżowali po Europie, chcąc uchronić się przed zawirowaniami wojennymi. W międzyczasie, 10 kwietnia 1769 roku, Repnin został usunięty ze swojego stanowiska, co częściowo było spowodowane jego romansem z Czartoryską, który wkrótce przerodził się w coś znacznie poważniejszego. Ze związku tego na świat przyszedł 14 stycznia 1770 roku ich pierwszy syn, Adam Jerzy Czartoryski, który później stał się znaną postacią w polskiej polityce.

W 1772 roku księżna pojechała do Holandii z mężem, aby uporządkować sprawy po zmarłym ojcu, a następnie znalazła się w Londynie. Towarzyszył jej Repnin, gdzie miała okazję spotkać się z Benjaminem Franklinem, który pomógł jej przezwyciężyć chwilowe problemy. W Londynie spotkała także diuka Armanda Louisa de Lauzun, z którym nawiązała najintensywniejszy romans swojego życia. Ich pierwsze spotkanie wzbudziło w diuku ogromne emocje, chociaż był on żonaty. Jak pisał później w swoich pamiętnikach:

Na pokoje wkroczyła dama lepiej ubrana i uczesana, niż bywają zazwyczaj Angielki. Zapytałem o nią, powiedziano mi, że jest to Polka, księżna Czartoryska. Średniego wzrostu, za to wspaniałej kibici, mając najpiękniejsze oczy, najpiękniejsze włosy, najpiękniejsze zęby, śliczne stópki i będąc cery wielce śniadej, acz nieświeżej i zeszpeconej przez ospę, łagodnością w sposobie bycia i ruchami o niezrównanym wprost wdzięku pani Czartoryska udowadniała, że nie będąc wcale ładną, można być osobą uroczą.

W miarę jak zacieśniała się znajomość z Lauzunem, sytuacja międzyludzka stała się skomplikowana. Ani jej mąż, ani Repnin nie mieli zastrzeżeń do relacji Izabeli z księciem, jednak wkrótce przestał ich interesować. Po wyjeździe Repnina, Czartoryska wyznała Lauzunowi swoją miłość, a ich związek stał się intensywny. W Paryżu doszło do zbliżenia między nimi, jednak już następnego dnia Izabela, dręczona wyrzutami sumienia, próbowała popełnić samobójstwo. Ostatecznie, emocje były na tyle silne, że odeszła od Repnina, który wrócił do Rosji. Izabela wróciła do Polski w kwietniu 1774 roku, informując Lauzuna, że jest w odmiennym stanie. Syn Konstanty Adam urodził się 28 października 1774 roku w Pałacu Błękitnym w Warszawie, z obecnością Lauzuna przy porodzie, który ukrył się w szafie.

Niestety, plany łączenia życia z Czartoryską nie były dane im się spełnić. Lauzun został wezwany do Francji, a ich relacja zaczęła się pogarszać. Część ich uczucia przerodziła się w wzajemne oskarżenia o zdrady i niewierność. W końcu nastąpiło zerwanie korespondencji. Diuk de Lauzun stracił życie na gilotynie podczas rewolucji francuskiej w 1793 roku. Po jego śmierci, w 1821 roku ukazały się jego pamiętniki, które wywołały oburzenie zarówno w Polsce, jak i we Francji, z powodu intymnych szczegółów dotyczących jego relacji, nie tylko z Izabelą, ale także z innymi arystokratkami. Przemawiając przeciwko tym ujawnieniom, rodzina Czartoryskich, przede wszystkim Adam Jerzy, postarała się o ich skonfiskowanie, co miało miejsce w 1858 roku, jednak historycy obecnie uznają te dokumenty za autentyczne.

Powązki. Śmierć córki Teresy

Choć główną siedzibą rodu Czartoryskich w Warszawie był Pałac Błękitny, księżna Izabela często przebywała w swojej letniej rezydencji w Powązkach, które wówczas stanowiły wioskę zlokalizowaną 3 mile od stolicy. Po wydzierżawieniu terenu w 1771 roku, Izabela zainicjowała projekt stworzenia tam parku krajobrazowego o sentymentalnym charakterze, mogącego dorównywać urokowi Mokotowa, należącego do jej szwagierki Izabeli Lubomirskiej, oraz Arkadii przyjaciółki, Heleny Radziwiłłowej.

Wieczorne wizje rezydencji przetrwały w pamięci i pismach Adama Jerzego Czartoryskiego, który w swoich wspomnieniach opisał, jak jego matka urządziła otaczający park:

„Było to rodzajem jakiegoś oazis, bo był otoczony morzem z piasku, a sam piękny i zielony. Każde z dzieci miało swoją chałupkę i ogród, a we środku na wzgórzu był dom większy mojej matki, nad łąką, gajem otoczoną z jednej strony, nad obszerną sadzawką, która swe wody rozlewała rzeczką dookoła wszystkich plantacji. Moja matka ustroiła te miejsca ruinami. Była tam wyspa i młyn, i grota na wyspie, i stajnie na kształt dawnego amfiteatru, i podwórze obszerne, na którym mnogość kur i gołębi (…). Każda chałupa miała swoje godło. Moja siostra Maria miała ziębę z napisem Wesołość, mnie dano gałązkę dębową z napisem Stałość, na domie mojej matki była kura z kurczętami, nad domem mojej siostry Teresy kosz z różami białymi i napis Dobroć, nad domem zarządcy pana Wolskiego – pszczoły z napisem Pracowitość. Wszystko układu i pomysłu mej matki.”

Z kolei szwajcarski matematyk Johann Bernoulli, przybyły do Polski w 1778 roku, zachwycał się powązkami:

„Powązki mają wygląd małej wsi, ukrytej w lasku wśród jezior i strumyków. Prócz kilku sztucznych ruin widzi się tu jedynie proste, kryte słomą, drewniane chaty. Wewnątrz jednak chatki te umeblowane są z niesłychanym wprost smakiem i przepychem.”

Duże wrażenie na gościach robił domek księżnej, a szczególnie luksusowa łazienka usytuowana na dolnym poziomie budynku. Jak wspominał Bernoulli:

„W ostatnim pokoju górnego piętra znajduje się ukryta nisza, w której przy pomocy specjalnego urządzenia można spuścić się do dolnego pokoju. Ten pokój – to łazienka. Ale jaka łazienka! Wanna ukryta jest w niszy pod kanapą obitą drogocenną złotą materią, ściany wyłożone są prawdziwymi kafelkami porcelanowymi najwykwintniej wymalowanymi, ze złotymi obwódkami. Naliczyłem tych kafelków około sześciuset, a pojedynczy kafelek, w co łatwo uwierzyć, kosztował dukata.”

Powązki, położone naprzeciw dzisiejszego Cmentarza Wojskowego, niestety nie przetrwały prób czasu i zostały zniszczone podczas insurekcji kościuszkowskiej w 1794 roku. Obecnie pozostałe jedynie nazwy ulic, takie jak Sybilli czy Izabelli, przypominają o ich dawnej świetności. W końcu XVIII wieku był to ulubiony punkt spotkań arystokracji, gdzie odbywały się przyjęcia, w tym i te organizowane na cześć króla Stanisława Augusta, a także przedstawienia teatralne z udziałem Czartoryskiej i jej rodziny.

Niestety, ten radosny nastrój i atmosfera beztroski rozpadły się na skutek tragicznych wydarzeń związanych ze śmiercią najstarszej córki, Teresy. Na początku 1780 roku, w Pałacu Błękitnym doszło do tragicznego incydentu – sukienka Teresy zajęła się ogniem z kominka. Mimo szybkiej interwencji Jana Norblina, domownika rodziny, który zdołał zgasić płomienie płaszczem, dziewczyna zmarła 13 stycznia 1780 roku, po kilkunastu dniach cierpienia z powodu odniesionych poparzeń. W tym czasie Izabela przebywała w połogu, a nowo narodzona córeczka Gabriela niestety również zmarła po kilku dniach. Owa tragedia była dla księżnej ogromnym ciężarem emocjonalnym. Czwartek, dzień, w którym zmarła Teresa, stał się dla niej dniem żałoby. Jej pamięci poświęcił także swój poemat Therese szwajcarski poeta Johann Caspar Lavater, którego księżna poznała w Zurychu oraz z którym prowadziła korespondencję. Po śmierci córki, Izabela podjęła decyzję o przeniesieniu jej domku w Powązkach (z zachowaniem jego pierwotnego wyposażenia jako cennych pamiątek) w głąb lasu. Od tego momentu rzadziej odwiedzała swoją ukochaną niegdyś rezydencję.

Czartoryscy w Puławach

4 kwietnia 1782 roku zmarł wojewoda ruski August Aleksander Czartoryski, który był teściem Izabeli. Jego ogromny majątek został podzielony wśród dzieci – Izabeli Lubomirskiej oraz Adama Kazimierza, który stał się właścicielem takich dóbr jak klucze na Podolu, Wołyniu (dobra klewańskie), Sieniawa, Wołczyn oraz klucz końskowolski z Puławami. Wkrótce po tych wydarzeniach, w 1783 roku, Adam Kazimierz, odczuwający rozczarowanie faktem, że król powierzył godność wojewody ruskiego Szczęsnemu Potockiemu, postanowił przenieść swoją główną siedzibę z Pałacu Błękitnego w Warszawie do Puław. Decyzję tę ułatwiło pogorszenie relacji między Stanisławem Augustem a Familią Czartoryskich, które trwało już od pewnego czasu.

Księżna szczególnie zaangażowała się w rozwój i upiększanie rezydencji puławskiej. Do współpracy zaprosiła wielu artystów, budowniczych oraz architektów krajobrazu, którzy w jej imieniu prowadzili prace przebudowujące pałac i park puławski, a nad całością czuwał architekt Joachim Hempel. Już w 1788 roku rozpoczęto budowę doryckiej pomarańczarni, znanej jako Dom Grecki (aktualnie siedziba Miejskiej Biblioteki Publicznej w Puławach). Kolejnym ważnym krokiem była budowa pałacu Marynki, który rozpoczęto w 1791 roku, przeznaczonego dla córki Marii.

Izabela miała ambicję, by jej Puławy, określane mianem „Aten Polskich”, mogły dorównywać dworowi królewskiemu. Sprzyjało temu rozwojowi życia kulturalnego oraz intelektualnego obecność licznych literatów, malarzy i działaczy oświeceniowych, którzy m.in. zajmowali się edukacją dzieci księstwa. Wśród nich znajdowali się Gotfryd Ernest Groddeck, przyszły profesor Uniwersytetu Wileńskiego oraz nauczyciel Adama Mickiewicza, jak również Grzegorz Piramowicz (proboszcz w pobliskim Kurowie i Końskowoli), Julian Ursyn Niemcewicz, Jan Paweł Woronicz, Franciszek Dionizy Kniaźnin oraz Jan Piotr Norblin. Dzięki wsparciu Czartoryskich wykształcił się i rozpoczął karierę syn puławskiego stolarza architekt Chrystian Piotr Aigner.

Małżeństwo córki Marii z Ludwikiem Wirtemberskim

Na początek lat 80. XVIII wieku przypadł trudny okres w życiu najstarszej córki Czartoryskich, Marii, związany z jej burzliwym małżeństwem z niemieckim księcia Ludwikiem Wirtemberskim, który był również generałem-majorem armii pruskiej. Książę Ludwik zjawiając się w Warszawie w 1784 roku, wkrótce złożył propozycję ręki zaledwie 16-letniej Marii. Mimo swojej reputacji awanturnika i długów, które za sobą ciągnął, zdołał on zdobyć uznanie rodziny Czartoryskich. Kluczowe dla Czartoryskich były jego zasoby rodowe – Ludwik był bratem króla Fryderyka I Wirtemberskiego, siostrzeńcem króla Prus Fryderyka II oraz bratem przyszłej carycy Marii Fiodorowny. Dzięki tym związków rodzinnych Czartoryscy mieli nadzieję zdobyć wpływy na dworach europejskich.

W znaczący sposób przyczynił się do tego również Fryderyk II, który napisał do rodziców Marii osobisty list z prośbą o zgodę na małżeństwo. Rzeczywistym celem tego zabiegu było umocnienie orientacji propruskiej w Polsce, z którą Czartoryscy byli wówczas utożsamiani, oraz być może umocowanie Ludwika na przyszłym polskim tronie.

Pomimo początkowego oporu Marii, która była zakochana w poecie Franciszku Kniaźninie, pod naciskiem matki ostatecznie zgodziła się na małżeństwo, które miało miejsce 28 października 1784 roku w Siedlcach, na dworze Aleksandry Ogińskiej, ciotki panny młodej. W styczniu 1785 roku młoda para, w towarzystwie Izabeli, udała się do Niemiec, gdzie w Poczdamie, w pałacu Sanssouci, miała zaszczyt spotkać króla Prus Fryderyka II.

Następnie, po tym spotkaniu, zakochani wyjechali do Trzebiatowa, gdzie Ludwik pełnił rolę dowódcy pułku kirasjerów. W 1787 roku matka Marii odwiedziła ją oraz męża w Montbéliard, który znajduje się obecnie we Francji, w miejscu, gdzie Ludwik miał swoją rezydencję. Jednak przeważnie Maria mieszkała z mężem w Trzebiatowie, gdzie z utęsknieniem myślała o Puławach, cierpiąc z powodu coraz bardziej wybuchowego zachowania Ludwika.

Afera Dogrumowej

Na granicy lat 1784 i 1785 miało miejsce znaczące wydarzenie, które wstrząsnęło księstwem. Czartoryscy zostali uwikłani w tzw. aferę Dogrumową, która była wynikiem działań majorowej Marii Anny d’Ugrumoff, powszechnie znanej pod pseudonimem Dogrumowa. Jej prawdziwe pochodzenie i nazwisko panieńskie nie są do końca pewne, ponieważ Jerzy Skowronek sugerował, że mogło to być nazwisko Holenderki Anny Marii Neri. Dogrumowa, znając antagonizm pomiędzy królem a Familią Czartoryskich, postanowiła zapoczątkować otwartą konfrontację pomiędzy nimi.

Podczas audiencji u króla oświadczyła, że ma informacji o spisku na jego życie, w który rzekomo miałby być uwikłany Adam Kazimierz Czartoryski. Kiedy jednak król nie uwierzył w te oskarżenia i odesłał ją bez rezultatu, udała się do księcia Adama z przeciwnymi zarzutami, twierdząc, że to król planuje zamach na niego, a wykonawcami mają być królewski kamerdyner Franciszek Ryx oraz generał Jan Komarzewski.

Książę Adam uwierzył w te oskarżenia, co doprowadziło do aresztowania Ryxa oraz Komarzewskiego. Ta sytuacja wywołała ogromne kontrowersje w Warszawie, z mieszkańcami podzielonymi na zwolenników księcia a także tych, którzy sądzili, że zarzuty były bezpodstawne i stanowiły wymysł Dogrumowej. Proces, który zakończył się w kwietniu 1785 roku, przyznał rację tym, którzy twierdzili, że oskarżenia były fałszywe.

Dogrumowa została skazana na dożywocie w twierdzy gdańskiej, z której wyszła na wolność po II rozbiorze oraz po zajęciu Gdańska przez Prusy. Rzekomi zamachowcy zostali uniewinnieni. Stanisław Poniatowski, bratanek króla, w późniejszych wspomnieniach zasugerował, że za najmem Dogrumowej stał rosyjski ambasador w Warszawie Otto Magnus von Stackelberg, który miał na celu jeszcze większe skłócenie króla z Familią Czartoryskich.

Cała ta sytuacja, ze stratami finansowymi, które wyniosły księcia Adama blisko 4 miliony złotych, jeszcze bardziej pogłębiła urazę, jaką Czartoryscy żywili do monarchy. Izabela Lubomirska, siostra Adama, wspierająca go podczas całej afery, opuściła kraj na zawsze, a Czartoryscy wraz z dworem przenieśli się do Puław, co stało się znaczącym krokiem w ich życiorysie.

Matka Spartanka

Afera Dogrumowej wpłynęła znacząco na kształtowanie charakteru księżnej Izabeli, przekształcając ją z kobiety skłonnej do zabaw w patriotkę oddaną służbie dla ojczyzny. W młodości mało interesującą się sprawami politycznymi, postanowiła teraz aktywnie wspierać swojego męża w działalności opozycji antykrólewskiej, która zyskała rozgłos głównie w Puławach. Latem 1786 roku Adam Kazimierz udał się w podróż na Wołyń, Podole i Ukrainę, formalnie w celu oceny swoich majątków, ale w rzeczywistości dążył do nawiązania relacji z liderami obozu przeciwników monarchy – Stanisławem Szczęsnym Potockim oraz Franciszkiem Ksawerym Branickim. Z różnych rejonów Polski zaczęli gromadzić się obywatele ziemscy, aby prowadzić dyskusje z księciem w obliczu nadchodzących obrad parlamentu, które zapisały się w historii jako Sejm Czteroletni.

W tej atmosferze Izabela postanowiła wystawić operę „Matka Spartanka”, napisaną przez Franciszka Kniaźnina, do muzyki Wincentego Fryderyka Lessela. Estetyczne dekoracje przygotował znany artysta Jan Piotr Norblin. Premiera sztuki miała miejsce w wielkiej sali puławskiego pałacu, prawdopodobnie 15 czerwca 1786 roku. W wydarzeniu uczestniczyli znani przeciwnicy monarchy, w tym Franciszek Ksawery Branicki, Seweryn Rzewuski, Ignacy oraz Stanisław Kostka Potocki, a cała publiczność liczyła ponad 500 osób. Dramat Kniaźnina, obecnie zapomniany, wzbudził w Puławach a potem w całej Polsce podobne emocje, jakie cztery lata później wywołał „Powrót posła” Juliana Ursyna Niemcewicza.

Fabuła „Matki Spartanki” była osnuta wokół wydarzeń z czasów wojny beockiej, kiedy to w 371 roku p.n.e. miała miejsce bitwa pomiędzy Tebańczykami, dowodzonymi przez Epaminondasa, a Spartanami. Sztuka ukazywała konieczność walki o niezależność Polski, gdzie teatralny obraz Sparty symbolizował Polskę, natomiast Teby przedstawiały zagrażającą jej Rosję. Od tego momentu tytuł „Matka Spartanka” stał się przydomkiem księżnej Izabeli, która zagrała tytułową rola Spartanki Teony – jej synowie Adam Jerzy i Konstanty wcielili się w postacie Teonych synów – Likanora i Klitona.

Przydomek ten wielu zwolenników Czartoryskich niosło z dumą, zwłaszcza po wydaniu tekstu opery w II tomie „Poezji zebranych” Kniaźnina w 1787 roku. Tom ten zawierał obok opery teksty innych autorów, takie jak wiersz Juliana Ursyna Niemcewicza zatytułowany „Do Polek” oraz anonimowy dwuwiersz „Bezimiennego” upamiętniający tę operę, cytowany jako wyraz uznania dla polityczne i kulturalnej roli Puław. Jego treść wskazywała na nadzieję, że Puławy mogłyby stać się centrum odbudowy sławy w kraju:

Wyrosłaby nadzieja odzyskania sławy, Gdyby można po całym kraju siać Puławy.

Jednak przydomek „Matka Spartanka” budził również ironiczne komentarze ze strony przeciwników księżnej, którzy wskazywali na sprzeczności między rygorystycznymi zasadami tytułowej postaci opery a swobodnym stylem życia Izabeli. W 1786 roku ukazał się anonimowy paszkwil (prawdopodobnie autorstwa Stanisława Trembeckiego), który w niewybredny sposób opisywał księżnę Izabelę, wpisując jej w usta obsceniczne słowa.

Matka Spartanka nie była jedyną sztuką zrealizowaną przez Izabelę. W przeciwieństwie do męża, który w latach 70. XVIII wieku napisał kilka komedii, takich jak „Panna na wydaniu” czy „Gracz”, i następnie tracił zainteresowanie dramatopisarstwem, księżna pasjonowała się teatrem z zapałem. Już wiosną 1787 roku w Siedlcach odbyła się premiera kolejnej opery Kniaźnina „Cyganie”, skomponowanej przez Michała Kleofasa Ogińskiego, w której Izabela zagrała rolę Cyganki Jawnuty. Sztuka ta, będąca operą komiczną z elementami sentymentalnymi, ukazała kolejne zainteresowanie księżnej dramatyzmem.

Okres Sejmu Czteroletniego. Ponowne podróże po Europie

Od 1783 roku Izabela Czartoryska uczyniła Puławy swoją główną siedzibą, mimo iż jej mąż, Adam Kazimierz, wolał Sieniawę jako ich drugą rezydencję. Niemniej jednak, księżna często podróżowała po kraju oraz za granicą, pozostając aktywną uczestniczką życia politycznego. W 1787 roku, w swoich dobrach w Galicji, Czartoryscy mieli zaszczyt spotkać się z cesarzem Józefem II. W tym samym roku nastąpił również wyjazd Izabeli do Paryża, gdzie spotkała królową Marię Antoninę i po raz ostatni diuka de Lauzun, z którym łączyły ją dawniej uczucia.

Po powrocie do kraju latem 1788 roku, rozpoczęły się przygotowania do sejmu, który przeszedł do historii jako Sejm Czteroletni. Adam Kazimierz został wybrany posłem z województwa lubelskiego, a Izabela towarzyszyła mu w Warszawie. Pałac Błękitny Czartoryskich stał się jednym z najważniejszych ośrodków życia politycznego. Co środę odbywały się tam przyjęcia, które sprzyjały nie tylko towarzyskim spotkaniom, ale także politycznym dyskusjom. To właśnie w Pałacu Błękitnym miano pracować nad pierwszym projektem Konstytucji 3 maja.

Puławy również odegrały istotną rolę, zaledwie dwadzieścia godzin jazdy od stolicy, stając się miejscem, gdzie kierowany był duch patriotyzmu narodowego. Jak zauważył anonimowy autor wspomnień:

Puławy w czasie Sejmu Czteroletniego to drugie ognisko budzące ducha patriotycznego w narodzie. Tu niejako dalszy ciąg obrad sejmowych się toczył, gdyż do Puław zjeżdżali najwybitniejsi dygnitarze sejmowi lub działacze na polu naukowym jak Stanisław Małachowski, Ignacy Potocki, kanclerz Zamoyski, Hugo Kołłątaj, Antoni Sułkowski, Julian Ursyn Niemcewicz, Tadeusz Czacki i inni.

Izabela, czując się patriotką, aktywnie interesowała się życiem politycznym Rzeczypospolitej. Razem z innymi damami przysłuchiwała się obradom sejmowym z galerii, reagując na wystąpienia posłów. Czasem, specjalnie wybranym deputowanym, jej damy wręczały kwiaty. Jak pisze Walerian Kalinka:

Między wszystkimi damami w Warszawie najwybitniejsze zajmowała miejsce ks. jenerałowa z. podolskich; ona to zwłaszcza w początkach tego sejmu rozwinęła agitacyą na wielki rozmiar (…) znajdowała się w gronie licznych dam w loży, nad salą sejmową, a za każdym ostrym przeciw Katarzynie wyrazem wołała brawo, w ręce klaskała albo wespół z damami otaczającymi wywijała szalem w powietrzu.

Księżna była także zwolenniczką walki z obcymi wpływami, propagując noszenie polskiego stroju przez arystokrację. Pewnym momentem przełomowym była publiczna akcja postrzyżyn marszałka litewskiego Kazimierza Nestora Sapiehy, podczas której Izabela publicznie ścięła jego francuskie loki. W następstwie tego Sapieha pojawił się w sejmie ubrany w strój polski i zalecił, aby wszyscy oficerowie naśladowali go.

Te dramatyczne i czasami dramatyzowane działania Czartoryskiej nie pozostały bez echa, co więcej, spotkały się z krytyką a także pamfletami krążącymi po Warszawie. Jej zaangażowanie w politykę wzbudzało podejrzenia króla, który obawiał się, iż Izabela może reprezentować interesy proruskie w Polsce. W liście z 28 listopada 1788 roku Stanisław August pisał o niej do swojego posła w Petersburgu, Antoniego Augustyna Debolego:

… zapewniwszy sobie teraz protekcyą pruską i związawszy partyą mocną w narodzie spodziewa się (…) córkę swoją wraz z mężem Württembergiem doprowadzić do tronu, gdy się mnie zbędą przez śmierć czy przez rewolucyą.

W rezultacie, we wrześniu 1789 roku mąż postanowił, aby Izabela udała się z synem Adamem Jerzym w podróż do Anglii i Szkocji, gdzie przebywali do początku 1791 roku. Celem wyjazdu, poza tymczasowym oddaleniem od spraw politycznych, miało być przynajmniej zapoznanie syna z angielskim systemem politycznym i gospodarczym.

W Londynie, gdzie przybyli w styczniu 1790 roku, Izabela z Adamem Jerzym brali aktywny udział w życiu towarzyskim, pielęgnując znajomość z księżną Marią Cosway, która namalowała jeden z ich znanych portretów. Po zamknięciu obrad parlamentu odbyli liczne podróże, notując wiele terenów związanych z kulturą oraz przemysłem angielskim, a także zbierając pamiątki, w tym listy Aleksandra Pope’a i Jerzego Waszyngtona. Księżna zaintrygowana angielskimi parkami planowała przenieść ich założenia do Puław. Powróciła do kraju w kwietniu 1791 roku, tuż przed uchwaleniem Konstytucji 3 maja.

Rozpad małżeństwa córki Marii. Wojna polsko-rosyjska

W ciągu dwóch następnych lat życie księstwa zostało naznaczone dwiema kluczowymi sprawami. W sferze osobistej ujawnił się kryzys małżeństwa Marii, a w sferze politycznej Polskę spotkała daleko idąca klęska w wojnie polsko-rosyjskiej, która przyniosła poważne konsekwencje. Już w roku 1786 Maria postanowiła podzielić się swoimi problemami małżeńskimi z dawną nauczycielką, Magdaleną Petit. Ta z kolei poinformowała o troskach Marii jej rodziców. Adam Kazimierz i Izabela, z pełnym zaangażowaniem, poczynili wszelkie starania, aby naprawić relację swojego dziecka z małżonkiem, m.in. poprzez remont ich domu w Trzebiatowie, finansowany z funduszy Czartoryskich. Dodatkowo przyjęli na siebie także długi Ludwika, które ten sam nieustannie zaciągał.

Wydawało się, że w roku 1789 pojawiła się szansa na zbliżenie między małżonkami. Ludwik, zniechęcony do swoich perspektyw w Prusach po śmierci Fryderyka II, starał się uzyskać w Polsce indigenat szlachecki, co mu się udało 3 listopada 1789. Po przeniesieniu się do kraju, zyskał także awans na stopień generała-lejtnanta oraz objął dowództwo Dywizji Małopolskiej.

W 1790 roku Izabela rozpoczęła budowę pałacu Marynki w Puławach, gdzie miała zamieszkać Maria z Ludwikiem. Budynek został zaprojektowany przez puławskiego architekta Chrystiana Piotra Aignera na wzór wersalskiego Petit Trianon, zachowując klasycystyczny styl, i do dnia dzisiejszego jest jednym z cenniejszych elementów kompleksu parkowo-pałacowego. Na fryzie portyku umieszczono łaciński napis Iste terrarum mihi praeter omnes angulus ridet, co oznacza „Ze wszystkich zakątków ziemi ten najbardziej się do mnie uśmiecha”. Napis ten odzwierciedlał silną więź Marii z Puławami i jej rodziną. Budowa postępowała w szybkim tempie, jednak małżeństwo nigdy nie zdołało zamieszkać w pałacu, który później był głównie rezydencją dla gości rodziny Czartoryskich.

W kontekście obecności Ludwika w Puławach, miało miejsce także jedno z ważniejszych wydarzeń. We wrześniu 1791 zorganizowano oboz wojskowy z manewrami Dywizji Małopolskiej pod Gołębiem na polecenie Komisji Wojskowej. Te manewry stały się manifestacją sprawności polskiego wojska, a księżna Czartoryska uczestniczyła w licznych uroczystościach towarzyszących im. W Puławach, które znajdowały się jedynie 10 km od Gołębia, ponownie wystawiono Matkę Spartankę. Po uroczystej przysiędze żołnierzy 12 września, Izabela, przebrana w strój markietanki, wraz z córkami Zofią i Marią, wykonywała pieśń, którą sama napisała i skomponowała z okazji manewrów. Pieśń ta, zatytułowana „Hej, hej rycerze, serce nasze radość bierze, gdy witamy was”, była później wielokrotnie przypominana podczas różnych uroczystości patriotycznych.

Niestety, sprawność polskiego wojska, manifestowana na polach Gołębia, wkrótce miała zostać wystawiona na próbę, gdy w maju 1792 wybuchła wojna polsko-rosyjska. Walki o obronę osiągnięć Konstytucji 3 maja zakończyły się klęską polskich wojsk, w dużej mierze z powodu postawy Ludwika Wirtemberskiego. Ludwik został mianowany dowódcą korpusu litewskiego, jego adiutantem był Adam Jerzy, syn Izabeli. Jednak nowo mianowany dowódca zaczął się zachowywać w sposób niezrozumiały. Nie przyłączył się do głównych sił armii, a swoje oddziały próbował rozciągać na dużej przestrzeni. Jego postępowanie wyjaśniło się w momencie, gdy przechwycono list, który Ludwik napisał do króla pruskiego Fryderyka Wilhelma II. W liście tłumaczył, że jego działania mają na celu ułatwienie wojskom rosyjskim odniesienia zwycięstwa – wówczas stało się jasne, że dowódca dopuścił się zdrady. Ludwik został zdymisjonowany, a Maria wniosła o rozwód. Niestety, nie udało jej się zatrzymać przy sobie urodzonego w styczniu 1792 roku syna Adama Wirtemberskiego, który został oddany w opiekę ojcu.

Po przystąpieniu króla do konfederacji targowickiej w lipcu 1792 oraz przegranej wojnie, Adam Kazimierz udał się do Wiednia, z nadzieją na uzyskanie obietnicy militarnej interwencji Austrii. Niestety, ta nie miała zamiaru przychodzić Polsce z pomocą. Izabela pozostała w Puławach, troszcząc się o majątek, lecz nie zdołała powstrzymać zrujnowania gospodarstwa na skutek przemarszu wojsk rosyjskich. Wojska te rozlokowały się w regionie, zwłaszcza w czasie żniw, pozostawiając po sobie znaczne straty. 2 sierpnia 1792 roku pisała do swojej przyjaciółki, Konstancji Dembowskiej:

„Jeszcze w oblężeniu moja kochanko. Już siódmy dzień jak za próg nie wychodzę, bo tak jak okiem rzucić, tak wszystko Moskale. Mamy szkody na czterykroć sto tysięcy. Wszystko zniszczone, w Litwie toż samo. Bogu ofiarować i cierpieć (…). Szkółka moja ze wszystkim rozkopana, co się jeszcze zostało to jedynie winnam mojej odwadze, że się tu została. Ale co odwagi, to odwagi trzeba było.”

Insurekcja kościuszkowska

W 1792 roku Izabela Czartoryska zdecydowała się na przeniesienie do Sieniawy, swojej drugiej rezydencji, zlokalizowanej w należącej do Austrii Galicji. Na tym terenie udzieliła schronienia Tadeuszowi Kościuszce, który już wówczas stawał się jedną z najjaśniejszych postaci w walce o niepodległość Polski. Czartoryska, jako uznany mecenas, odznaczała jego działalność, zapewniając mu notoryczny szacunek oraz wsparcie. W szczególnym dniu, 28 października 1792, mającym miejsce podczas imienin, Czartoryscy obdarowali go laurami w postaci wieńca z dębowych liści, przywiezionych z dębu rzekomo zasadzonym przez Jana III Sobieskiego, który rzekomo uczynił to po zwycięstwie pod Wiedniem. Z kręgów dworskich pojawiały się także niepotwierdzone historycznie pogłoski o możliwości wydania jednej z córek Czartoryskich za żonę dla Kościuszki.

W związku z zażyłością oraz bliskimi relacjami pomiędzy Czartoryskimi a Kościuszką, rodzina ta zaczęła być postrzegana jako kluczowi inicjatorzy insurekcji. Według Włodzimierza Dzwonkowskiego, jak stwierdza w swojej pracy z 1917 roku:

Już coraz przejrzystszych konturów nabierał plan insurekcji, a Czartoryscy w wysunięciu i następnym mozolnym realizowaniu go odegrali rolę inspirującą i kierowniczą, aczkolwiek mocno zamaskowani i do czasu nie życzący narażać się obcym potęgom rozbiorczym. Rola ta ich, jako inspiratorów i utajonych organizatorów insurekcji, po dziś dzień jest niedoceniana. Oni to właśnie usilnie forsowali Kościuszkę na dyktatora, polegając na nim w zupełności, jako na swoim wychowańcu.

Ta opinia, formowana ponad wiek temu, odzwierciedlało powszechne przekonania wśród Polaków podczas insurekcji. Również Rosjanie, po aresztowaniu Kościuszki w twierdzy Pietropawłowskiej, dociekali szczegółów jego powiązań z Czartoryskimi, ich finansowego wsparcia dla powstania oraz zamiarów związanych z ożenkiem z którąś z ich córek. Niełatwo jednoznacznie ocenić, na ile te ówczesne asumpcje o wpływie Czartoryskich na powstanie są prawdziwe. Niezaprzeczalnie, Kościuszko jako wychowanek Szkoły Rycerskiej, z poparciem m.in. Adama Kazimierza Czartoryskiego, zyskał wiele przywilejów, w tym stypendium na naukę we Francji. Odgrywał on także znaczącą rolę wojskową w Rzeczypospolitej, o co postarał się wspomniany poseł Stanisław Kublicki.

Jednakże słowa carycy Katarzyny, która stwierdziła, że „plan insurekcji uknuła księżna Czartoryska w Sieniawie i Lipsku”, mogą być nieco przesadzone, jako że Izabela opuściła kraj z najstarszym synem i udała się do Anglii przed początkiem insurekcji. Po otrzymaniu wieści o wybuchu powstania, pragnęli jak najszybciej wrócić do Polski. Zostali jednak internowani w Brukseli przez władze austriackie, co mogło być działaniem Adama Kazimierza, który miał na celu uchronienie swojej rodziny przed ewentualnym zaangażowaniem w walki.

W międzyczasie, brak obecności Czartoryskich w Polsce pozwolił wojskom carskim na zniszczenie Powązek oraz splądrowanie Puław. Kiedy po dwuletniej nieobecności księżna mogła wreszcie powrócić do swojego pałacu w Puławach, ujrzała sytuację niemal apokaliptyczną. Jak relacjonuje:

Na środku dziedzińca wznosiła się dziwnego kształtu góra usypana z kawałków najrozmaitszych sprzętów, których zabrać nie mogąc Moskale potłukli, a moi ludzie na kupę zgarnęli. Głowy, ręce, nogi marmurowych posągów, kawałki porcelany, kryształów, obrazów, mozaik, zwierciadeł, mebli mahoniowych i hebanowych, rozbite klawicymbały, poszarpane książki, porżnięte w pasy malowidła – wszystko to razem leżało w gruzach.

To zniszczenie Puław w wyniku insurekcji kościuszkowskiej było celowym działaniem Rosjan, mściących się za udzielone Kościuszce wsparcie. Julian Ursyn Niemcewicz opisał w swoich wspomnieniach, że na rozkaz rosyjskiego dowódcy Bibikowa:

… do sadzawki na środku dziedzińca zamkowego, wyłożonej ciosem, wylano beczki z winem i innymi napojami wytoczonymi z piwnicy, a żołdactwo, nie mogąc wszystkiego wypić, używało tu kąpieli, wyprawiając orgie i gwałcąc kobiety wiejskie. Wszystko poszło w ruinę. Nawet stare drzewa w parku poszłyby pod siekiery, gdyby nie kurier poselstwa austriackiego, który powstrzymywał rozbestwionych kozaków.

Z powrotem w Puławach

Po niepowodzeniu powstania oraz zniszczeniu Puław, które stały się celem dla carskich władz, rodzina Czartoryskich znalazła się w trudnej sytuacji. Nałożony sekwestr, choć nie równoznaczny z konfiskatą, stwarzał zagrożenie przymusowej sprzedaży ich majątku w przyszłości. W obliczu tej sytuacji Czartoryscy zdecydowali się na ucieczkę do Wiednia, gdzie schronili się w rezydencji Izabeli Lubomirskiej, siostry Adama Kazimierza. Dążąc do powrotu do ojczyzny, próbowali uzyskać wsparcie od ambasadora rosyjskiego Andrieja Razumowskiego oraz Repnina, b. kochanka Izabeli. Ostatecznie to właśnie Repnin podsunął im pomysł, aby ich synowie, Adam Jerzy i Konstanty, podjęli służbę w Petersburgu.

Czartoryscy posłuchali tej rady i rychło, w pierwszych miesiącach 1795, ich synowie wyruszyli z Wiednia w kierunku Grodna i Wilna, docierając do Petersburga 12 maja 1795. Wysiłki rodziny okazały się owocne, bowiem 31 sierpnia 1795 roku caryca Katarzyna wydała ukaz znoszący sekwestr, co pozwoliło Adamowi Kazimierzowi i Izabeli na powrót do Puław. Nie oznaczało to jednak, że ich synowie zostali zwolnieni z dworu w Petersburgu; pozostali oni na służbie.

Izabela wróciła do Puław 20 czerwca 1796 roku, czyli już po III rozbiorze, w wyniku którego ich rezydencja wpadła pod austriacką administrację. Widok zrujnowanego pałacu i parku mocno wpłynął na jej emocje. Księżna, wspominając ten moment, tak opisała swoje odczucia:

Rzadko w życiu miałam tak smutny widok. Miesiąc [księżyc] w pełni roztoczył swe światło, wjechawszy w czwororzędne lipy, serce mi się ścisnęło na wspomnienie wszystkich klęsk, rabunków, którym Puławy były podległe. Wjeżdżając na podwórze cichość, samotność i milczenie zupełnie mnie naprzód przeraziły. Spojrzawszy na pałac bez drzwi i okien, pustkami stojący, nie mogłam się od płaczu powstrzymać. Światło blade miesiąca na przestrzał widać było. Wysiadłszy z pojazdu, spotkałam hajduka, na którego twarzy jeszcze przestrach i biedę widać było. Ten, ostrzegłszy burgrabiego, otworzył mi pokój w oficynie, który wyreperowany na mój przyjazd, przecież miał okno i drzwi zamykane. Tam się ulokowałam z dziećmi i ze sługą, a małą garderobkę przy tym pokoju ustąpiłam księdzu Koblańskiemu, który ze mną przyjechał. Łóżka ani materaca, ani kanapy w całych Puławach nie było. Spaliśmy na sianie, znużeni drogą, kontenci, że w domu.

Odbudowa Puław. Przebudowa parku puławskiego

Po powrocie do Puław, Izabela Czartoryska natychmiast przystąpiła do renowacji swojej rezydencji. Dzięki determinacji księżnej oraz współpracy z wybitnymi architektami, artystami, takimi jak Chrystian Piotr Aigner, Szymon Bogumił Zug oraz Jan Piotr Norblin, a także ogrodnikiem Jamesem Savage’em, rezydencja szybko zaczęła odzyskiwać dawny blask. Prace renowacyjne, które miały miejsce po wcześniejszych zniszczeniach, stworzyły możliwości do przebudowy i upiększenia założenia pałacowego oraz otaczającego parku, co w dużym stopniu oddawało ducha nowej epoki.

W pierwszych latach XIX wieku zmodernizowany pałac oraz park Czartoryskich zyskały zupełnie nowy kształt, który w porównaniu do XVIII wieku okazał się znacząco inny. Dodatkowo, znaczenie Puław wzrosło w kontekście abdykacji króla oraz utraty przez Polskę niepodległości, co sprawiło, że w sferze życia kulturalnego oraz towarzyskiego, Puławy stały się niemal bezkonkurencyjne w stosunku do dworu królewskiego w Warszawie.

W planach księżnej szczególne miejsce zajmował park puławski. Już w 1783 roku, zafascynowana nowymi trendami w tworzeniu ogrodów, sprawiła, że Franciszek Karpiński przetłumaczył poemat Ogrody Jacques’a Delille’a, dzieło cieszące się dużą popularnością w tamtej Europie. Izabela prowadziła także korespondencję z Delillem, dzieląc się swoimi zamierzeniami. Przy współpracy z ogrodnikiem Jamesem Savage’em, który pracował dla księżnej od 1791 roku, podjęła decyzję o przekształceniu parku, zmieniając jego charakter ze stylu włosko-francuskiego na styl angielski.

Prace nad przebudową parku rozpoczęły się w 1795 roku. Swoje doświadczenia związane z zakładaniem ogrodów Izabela Czartoryska wykorzystała również do napisania książki zatytułowanej Myśli różne o sposobie zakładania ogrodów, wydanej w roku 1805 w oficynie Wilhelma Gottlieba Korna we Wrocławiu. Publikacja została wzbogacona o sztychy autorstwa Jana Zachariasza Freya, nadwornego malarza Czartoryskich. W książce zawarła motto, zaczerpnięte z twórczości Alexandra Pope’a, które zwięźle i celnie oddają istotę ogrodu angielskiego, podkreślając znaczenie harmonii z Naturą.

Nowy układ parku puławskiego był ściśle związany z określonym programem, który odzwierciedlał idee sentymentalizmu oraz preromantyzmu. W jego koncepcji wyraźnie obecne były wpływy twórczości Jacques’a Delille’a, Alexandra Pope’a, a także Jana Jakuba Rousseau oraz malarstwa Jeana Antoine Watteau. Park wzbogacono o charakterystyczne elementy, takie jak groty oraz kaplicę pałacową, która obecnie jest kościołem parafialnym pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, symbolizując jednocześnie konspirację oraz dążenie do wolności.

Jednak po odejściu Czartoryskich z Puław oraz po konfiskacie ich dóbr po nieudanym powstaniu listopadowym, park puławski uległ znaczącej dewastacji, co sprawiło, że obecnie nie przypomina już swego dawnego piękna, jakie zostało stworzone przez księżnę Izabelę.

Świątynia Sybilli

W swoich osobistych wspomnieniach, Izabela Czartoryska w sposób poruszający odnotowała dramatyczne chwile, kiedy Polska utraciła swoją niepodległość:

Roku 1793 Polska zginęła! Kilka wieków gromadziło okoliczności, które powoli gotowały tę martwą i okropną epokę. Męstwo ni odwaga jej odwrócić nie mogły. Najmocniejsze usiłowania, by obronić Ojczyznę, tego wykonać nie potrafiły (…). Wtedy mi pierwszy raz ta myśl przyszła, żeby zbierać pamiątki polskie, które potomności powierzam (…). W tym zbiorze znajdują się ślady Bolesława Chrobrego, Kazimierza Wielkiego, Stefana Batorego, Jana Zamoyskiego, Żółkiewskiego, Czarnieckiego, Lwa Sapiehy i innych znakomitych i mężnych ludzi. Niech te wspomnienia osłodzą teraźniejsze czasy, niech chwałę ich wiek wiekowi podaje.

Choć powyższe słowa wskazują, że jej zapał do kolekcjonowania pamiątek historycznych pojawił się dopiero po upadku Polski, w rzeczywistości pasja ta towarzyszyła jej od dłuższego czasu. Gromadziła ona cenne artefakty podczas licznych podróży zarówno krajowych, jak i zagranicznych. W szczególności rok 1793, z którym związana była konfederacja targowicka oraz II rozbiór Polski, stał się dla niej momentem kluczowym, stanowiącym impuls do stworzenia muzeum o jasno określonej idei i programie wystaw. Tak oto, w malowniczym parku puławskim, zrealizowano projekt budowy Świątyni Sybilli, niezwykłego obiektu w kształcie rotundy, który miał stać się siedzibą niesamowitych zbiorów księżnej.

Kamień węgielny pod tę budowlę został uroczyście położony w maju 1798 roku, w dniu zaślubin Zofii, najmłodszej córki Izabeli, z Stanisławem Zamoyskim. Projektantem tego wspaniałego dzieła był Chrystian Piotr Aigner, który inspirował się ruiny starożytnej świątyni w Tivoli, kojarzonej z kultem wieszcza Sybilli tyburtyńskiej, znanej jako Albunea. Warto zaznaczyć, że sama świątynia w Tivoli dedykowana była prawdopodobnie nie Sybilli, lecz innym bóstwom, ale z biegiem czasu rotundę uznano (błędnie) za poświęconą Sybilli.

Nowa budowla puławska, której ukończenie miało miejsce w 1801 roku, różniła się wymiarem od swojego włoskiego odpowiednika, będąc niemal dwukrotnie większa i w nienaruszonym stanie. Obiekt przyjął różne nazwy w ciągu swojego istnienia: Najpierw czciła go Izabela jako po prostu „świątynia”, a od 1804 roku przyjęto szerzej znane już wtedy określenie „Świątynia Pamięci” lub „Świątynia Pamiątek”. W końcu, przyjęta została nazwa „Świątynia Sybilli”, która to idea zyskała popularność dzięki twórczości poetyckiej kręgu puławskiego. To ostatnie określenie nie tylko przetrwało do dziś, ale także stanowiło doskonałe odzwierciedlenie idei tego pierwszego polskiego muzeum, w którym na frontonie umieszczony był napis: „Przeszłość przyszłości”.

Świątynia stała się zatem wyrazem „myśli sybillińskiej”, przenikającej puławskie życie intelektualne – odnosiła się do historii, bohaterskich czynów polskiego oręża, miała zarazem być promykiem nadziei na odzyskanie niepodległości w nadchodzących czasach.

Obecnie Świątynia Sybilli składa się z dwóch kondygnacji; górna, wzniesiona z solidnych ciosów kamiennych, widoczna jest z parkowej przestrzeni, podczas gdy dolna, wykonana z cegły, ukryta jest w naturalnej skarpie terenu. Ambicją księżnej było zatrzymanie w tym relatywnie niewielkim obiekcie pamiątek ilustrujących całą historię Polski, sięgającą od jej początków. Jednocześnie do momentu otwarcia Domu Gotyckiego, świątynia mieściła również eksponaty pochodzące z innych krajów. Zgromadzone artefakty Izabela zbierała osobiście, ale także otrzymywała od darczyńców.

Warto zaznaczyć, iż na rozwój zbiorów ogromnie wpłynął również Tadeusz Czacki – pedagoga i badacza historii. Początkowo konkurujący z księżną w swoich zbiorach w Porycku, stołek ten wkrótce oddał w uznaniu wyższości jej koncepcji, decydując się przekazać swoje zbiory. W 1818 roku, po jego śmierci, do Puław dotarła również cenna Biblioteka Porycka. U schyłku Rzeczypospolitej na polecenie monarchy Czacki przeprowadzał lustracje insygniów oraz archiwum koronnego, badał i otwierał groby królewskie na Wawelu, z których wydobywał relikwie oraz inne cenne przedmioty. Gdy Kraków przeszedł pod władanie Austriaków, uzyskał zgodę cesarza na przetransportowanie tychże skarbów. Również zajmował się badaniem grobów innych znakomitych Polaków.

W rezultacie wiele cennych eksponatów trafiło do Puław, w tym dwa miecze krzyżackie z bitwy pod Grunwaldem, o których pisał Jan Długosz. Ponadto, do to kolekcji dotarły inne relikwie, takie jak fragment czaszki Bolesława Chrobrego z Poznania, czaszki Mikołaja Kopernika z Fromborka, Jana Kochanowskiego ze Zwolenia oraz Stefana Czarnieckiego z Czarncy. Na uwagę zasługują także trzewiczki królowej Jadwigi. Dodatkowo pozyskano trofea spod Wiednia, jak strzemię wielkiego wezyra Kary Mustafy i wiele innych pamiątek, w tym broń, chorągwie oraz zbroja husarskie, przekazywane przez magnackie rodziny.

Jednym z najcenniejszych obiektów w kolekcji była Szkatuła Królewska, gdzie Izabela przechowywała liczne relikwie, klejnoty królewskie oraz fragmenty szat. Nad tą szkatułą czyniła szczególną pieczę, a w 1831 roku, opuszczając Puławy, sama przewiozła ją do Sieniawy.

W Świątyni Sybilli znajdują się również pomieszczenia o zupełnie innym charakterze – dolna sala, którą pozbawiono okien, wprowadzała w półmrok. Po zakończeniu wojen napoleońskich, w jej centralnym punkcie wzniesiono obelisk z czarnego marmuru, upamiętniający księcia Józefa Poniatowskiego, który zginął w nurtach Elstery w 1813 roku, otoczony w Puławach specjalnym kultem. Obeliskowi towarzyszyła szabla księcia oraz tarcze poświęcone hetmanom i zwycięskim wodzom, od Floriana Szarego po Tadeusza Kościuszkę oraz Legiony i Wojsko Polskie. Wspomniana sala stanowiła także miejsce zebrań loży masońskiej, do której należał nie tylko mąż Izabeli, Adam Kazimierz, i syn, Adam Jerzy, ale również ona sama, będąc w 1816 roku współtwórczynią kobiecej Loży Kazimierza Wielkiego.

Nie można pominąć też problemu autentyczności zgromadzonych pamiątek. Choć księżna starała się zdobywać certyfikaty autentyczności dla przedmiotów, wiele z nich miało wątpliwe pochodzenie i często przypisywano je niewłaściwym osobom. Przykładem mogą być trzewiczki królowej Jadwigi, które w rzeczywistości były koronacyjnymi trzewikami Zygmunta Augusta, a rzekoma czaszka Jana Kochanowskiego okazała się czaszką kobiety. Mimo tych nieścisłości, wpływ Izabeli Czartoryskiej na kulturę polską był nie do przecenienia.

Plan puławski

W latach 1795-1796 synowie księżnej Izabeli, Adam Jerzy oraz Konstanty Adam, spędzali czas na dworze carskim w Petersburgu, odwiedzając tylko sporadycznie Puławy. Obaj służyli carycy Katarzynie II, a po jej śmierci, Konstantemu zezwolono na powrót do kraju, podczas gdy Adam Jerzy pozostał w stolicy Rosji. Od czerwca 1797 pełnił funkcję adiutanta wielkiego księcia Aleksandra, następcy tronu. W Petersburgu między Adamem a Aleksandrem zawiązała się głęboka przyjaźń, którą łączyły podobne poglądy polityczne. Aleksander był wówczas typowym przedstawicielem idealizmu, snując plany reform demokratycznych w Rosji.

Jednakże ta bliska relacja nie przeszkodziła Adamowi Jerzemu w rozpoczęciu romansu z wielką księżną Elżbietą, żoną Aleksandra, co działo się za wiedzą i zgodą cara, który nie darzył swojej żony prawdziwą miłością. Równocześnie, kiedy na świat przyszło dziecko z tego związku, Aleksander zareagował ze złością, wysyłając Adama Jerzego jako posła na Sardynię. Po zamordowaniu Pawła I i objęciu tronu przez Aleksandra I w 1801, Czartoryski mógł powrócić do Petersburga. Wkrótce zajął się karierą urzędniczą; we wrześniu 1802 roku został mianowany zastępcą ministra spraw zagranicznych, a po ustąpieniu urzędującego ministra Aleksandra Woroncowa z powodu zdrowia, w lutym 1804 zarządzał już jego funkcjami.

Warto zwrócić uwagę, że przyjacielskie stosunki Adama Jerzego z carem Aleksandrem mogły wpływać na zawiązanie w 1805 roku tzw. planu puławskiego, którego głównym architektem był młodszy książę Adam. Termin „plan puławski” odnosi się do wizyty cara Aleksandra w Puławach w okresie od 30 września do około 16 października 1805, jednakże pierwsze koncepcje zaczęły się formować już wiosną lub latem tego roku, kiedy Czartoryski począł rozwijać plan zbrojnego wystąpienia przeciwko Prusom. Był to wynik chęci, w kontekście nadchodzącej III koalicji antyfrancuskiej, aby zmusić Królestwo Prus do wycofania się z neutralnych zamiarów i zgody na przepuszczenie rosyjskich wojsk.

Niektórzy historycy interpretują to jako konkurencyjną koncepcję odrodzenia państwa polskiego, w stosunku do orientacji napoleońskiej, zakładającą pokonanie Prus z udziałem polskich ochotników. Plan ten miał na celu stworzenie autonomicznego państwa pod berłem Aleksandra, obejmującym ziemie zaboru pruskiego oraz Galicję, którą można by było pozyskać od Austrii w zamian za tereny niemieckie lub północne Włochy. Z kolei zdaniem Jerzego Skowronka, „program [planu puławskiego] w sprawie polskiej był znacznie skromniejszy, aniżeli sugerowali to później współpracownicy oraz znaczna część historyków”.

Niestety, wahania cara oraz zmiany sytuacji politycznej doprowadziły do fiaska planu, który osiągnął bardziej ustrukturyzowaną formę planu sztabowego. W dniu 18 września 1805 roku Aleksander zdecydował o zawieszeniu planu na czas nieokreślony. 30 września car z Adamem Jerzym odwiedził rezydencję jego rodziców w Puławach, co stanowiło istotne wydarzenie dla księstwa. Wizyta towarzyszyły różne festyny, a Aleksander miał okazję zapoznać się ze zbiorami księżnej Izabeli w Świątyni Sybilli. Mimo to, Czartoryscy nie osiągnęli swojego głównego celu i nie zdołali przekonać cara do zmiany decyzji. Ostatecznie koncepcja wspólnej walki przeciwko Prusom upadła 9 października, kiedy posłaniec cara, książę Piotr Dołgoruki, uzyskał zgodę króla Fryderyka Wilhelma III na przemarsz rosyjskich wojsk. W rezultacie, Aleksander szybko opuścił Puławy i udał się na dwór pruski, gdzie zawarł symboliczne przymierze z Fryderykiem Wilhelmem III.

Epoka Księstwa Warszawskiego

W ciągu ostatnich lat europejskich wojen napoleońskich rodzina Czartoryskich została podzielona przez różne, często sprzeczne, sympatie i relacje polityczne. Książę Adam Kazimierz, od dawna przywiązany do Austrii, cieszył się znajomością z cesarzem Józefem II oraz jego następcą Leopoldem II. W 1808 roku otrzymał tytuł feldmarszałka austriackiego. Z kolei jego starszy syn, Adam Jerzy, który pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych w Rosji w latach 1804-1806, a formalnie był sekretarzem Rady Państwa aż do 1831 roku, zdecydowanie opowiadał się za prorosyjskim kierunkiem, co udowodnił, towarzysząc carowi w ucieczce z pola bitwy pod Austerlitz w 1805 roku. Natomiast młodszy syn, Konstanty Adam, wstąpił do armii francuskiej, dochodząc do stopnia pułkownika.

Sympatie napoleońskie były również wyraźne wśród kobiet rodziny. Córka Zofia była żoną Stanisława Zamoyskiego, który walczył po stronie Francuzów, a jej siostra Maria, z zamiłowaniem do literatury, uczestniczyła w warszawskim salonie literackim prowadzonym przez Marię Wirtemberską w latach 1808-1816. Spotkania te, w których brał udział m.in. Jan Ursyn Niemcewicz, Maria określała mianem „błękitnych sobót”.

Izabela, wspólnie z mężem Adamem Kazimierzem, osiedliła się w Puławach, które do 1809 roku znajdowały się w granicach Austrii. Kiedy wybuchła wojna polsko-austriacka, wojsko polskie dotarło do Puław, a 29 czerwca 1809 roku pałac stał się główną kwaterą księcia Józefa Poniatowskiego, witany uroczyście przez żołnierzy. Przy wejściu do pałacu postawiono bramę triumfalną, a księżna Izabela recytowała napisany przez siebie wiersz „Do Wojska Polskiego”. Wybrani żołnierze mieli możliwość zwiedzenia Świątyni Sybilli, gdzie księżna oprowadzała ich, przekonując, że spełnione zostaną proroctwa związane z odzyskaniem niepodległości przez Polskę. Wzruszającym punktem wizyty Poniatowskiego było symboliczne otwarcie nowego muzeum księżnej Izabeli – Domu Gotyckiego, gdzie na ścianie poświęconej Tadeuszowi Kościuszce widniał napis: „Oby odtąd zwycięstwa nasze zatrzeć mogły pamięć klęsk doznanych”; jednakże budowla jeszcze nie była ukończona, a właściwe otwarcie miało nastąpić w 1811 roku.

3 lipca, na rozkaz Napoleona, Poniatowski opuścił Puławy, a pozostali tam ranni i chorzy zostali umieszczeni w szpitalu, dokąd później przewozywano żołnierzy, którzy odnieśli rany w kolejnych bitwach, w tym pod Sandomierzem. Izabela Czartoryska wykazała się ogromnym zaangażowaniem w opiekę nad rannymi. Jak wspominał później Jan Kanty Julian Sierawski:

„… księżna ze łzami w oczach, mocno ranionych w budowlach pałacu mieściła, lekko zaś pokaleczonych tym poleciła wieśniakom, którzy ją dobrą swą matką z dawna mianować zwykli. Tu wszędzie przygotowane różne wygody, szarpie, lekarstwa, przekonywały każdego, że już od trzech dni o ich potrzebach myślano.”

Wśród zbiorów Muzeum Czartoryskich znajduje się także anonimowy rysunek przedstawiający rannych żołnierzy, którzy po wyleczeniu w Puławach składali kule inwalidzkie pod pomnikiem w parku. Pomnik, przedstawiający boginię Florę, w rzeczywistości nigdy nie istniał, lecz rysunek z fantastycznym wizerunkiem żołnierzy był wyrazem ich podziękowania dla księżnej, a ona samodzielnie złożyła go w Świątyni Sybilli. Po szybkiej wojnie polsko-austriackiej, która zakończyła się triumfem polskich wojsk, Puławy w październiku 1809 roku weszły w skład Księstwa Warszawskiego.

Dom Gotycki

Drugie z wybitnych osiągnięć Izabeli Czartoryskiej, obok jej znakomitego dzieła jakim jest Świątynia Sybilli, to Dom Gotycki. Ten niezwykle istotny obiekt został wniesiony w parku puławskim, tuż obok wspomnianej Świątyni. Dom Gotycki, który przechowywał pamiątki z różnych zakątków świata, był odzwierciedleniem historycznych i artystycznych zainteresowań księżnej. Już na etapie budowy Świątyni Sybilli pojawiły się zamysły dotyczące powstania tego budynku. Symboliczna inauguracja jego niewykończonej wersji miała miejsce podczas wizyty księcia Poniatowskiego w 1809 roku, a oficjalne otwarcie, w które towarzyszyły urodziny Marii Wirtemberskiej, odbyło się 25 marca 1811 roku.

Choć istniał wcześniej podobny budynek, również noszący nazwę Dom Gotycki, zbudowany przez Helenę Radziwiłłową w Arkadii, to jednak prawdziwe inspiracje puławskiego gmachu miały swoje źródło w zachodnioeuropejskich wzorach. Wzmianka o angielskim Gothic Castle Horace’a Walpole’a, oraz niemieckim Gothisches Haus z Wörlitz, który miał szansę zobaczyć Izabela podczas swojej podróży w 1785 roku, wskazuje na łączenie różnych estetyk i idei architektonicznych. Jak podkreśla Zdzisław Żygulski w swoim opracowaniu:

Koncepcja Domu Gotyckiego w Puławach była dialektycznym przeciwstawieniem idei Świątyni Sybilli. Miejsce klasycznego kanonu zajął eklektyzm, jedność ustąpiła wielości, jasność form zawiłości, a sakralność – świeckości. Przejście od Sybilli do Domu Gotyckiego oznaczało decydujące zwycięstwo romantyzmu w idei puławskiej.

Projekt architektoniczny tej konstrukcji, która zbudowana została z elementów dawnego pawilonu barokowego, był dziełem Chrystiana Piotra Aignera. Współpraca przy aranżacji wnętrz zaangażowała Fryderyka Baumana oraz Wojciecha Jaszczołda, lecz to księżna Izabela stała na pierwszym planie, uznając się za główną autorkę wizji puławskiego muzeum. Obiekt o unikalnym, nieregularnym kształcie uformowany został w stylu gotyckim, a jego zewnętrzna struktura pełniła rolę swoistego lapidarium.

W ściany Domu wmurowano fragmenty architektury oraz rzeźby, a także ceramiczne i metalowe artefakty. Nad drzwiami wejściowymi można przeczytać cytat z względnie mało rozpoznawalnego przypadku literackiego, Eneidy Wergiliusza: Sunt lacrimae rerum et mentem mortalia tangunt, sprowadzony do dobrze znanego „są łzy rzeczy”, co wyjątkowo odzwierciedla charakter bogatszych zbiorów, które mieścił Dom. Izabela plecami do łez zbieranych rzeczy, gromadziła ogromną liczbę pamiątek historycznych oraz dzieł sztuki, które czerpały z jej podróży za granicą, a także darów, które mogłyby wzbogacić jej kolekcję.

Warto zauważyć, że sporo cennych przedmiotów sztuki, głównie flamandzkiej, burgundzkiej czy hiszpańskiej, pozyskiwała głównie dzięki Janowi Karolowi Beydaelsowi da Zittaert, skarbnikowi Orderu Złotego Runa w Brukseli. Po ucieczce przed armią napoleońską w 1794 roku, pozwolił sobie na wywiezienie do Wiednia zbiorów, które później posłużyły księżnej jako fundament jej kolekcji.

Dodatkowo, na terenie Niemiec oraz obecnej Belgii, w latach 1810–1811 działał gen. Michał Sokolnicki, zbierając na jej zlecenie m.in. witraże, które częściowo wkomponowano w okna Domu Gotyckiego. Niestety, nie przetrwały one do dzisiaj, a dodatkowo znalazły się w jego zbiorach piękne iluminowane rękopisy z XV wieku, które obecnie znajdują się w Bibliotece Czartoryskich.

Podczas gdy większość zbiorów Domu Gotyckiego pochodziła z zagranicy, z czasem do kolekcji wprowadzano również polskie eksponaty, które ideowo łączyły się z tymi zagranicznymi. Jak zauważa Zdzisław Żygulski, zbiory te można klasyfikować w cztery główne grupy ideowe:

  • Lapidarium – składające się z zabytków umieszczonych na zewnętrznych ścianach, z każdą ze ścian mającą swoją odmienną nazwę powiązaną z umieszczonymi na niej pamiątkami. W tym miejscu na ścianie Kazimierza Wielkiego wmurowano m.in. fragment orła z zamku Łobzowie pod Krakowem; na Długosza można znaleźć pamiątki z Wawelu, w tym 24 głowy wawelskie z Sali Poselskiej; Rzymska z przywiezionymi z Rzymu reliktami; Cyda i Chimeny z romantycznym dziedzictwem, a także Boguty oraz Sędziwoja związane z postaciami średniowiecznymi.
  • Pamiątki po znakomitych postaciach historycznych, stanowiące najliczniejszą grupę. Na przykład kolekcja pamiątek po Napoleonie, a także relikwie po Henryku VIII, Ryszardzie Lwie Serce czy Ludwiku XVI. W Domu zgromadzono także pamiątki po takich postaciach jak Jerzy Waszyngton, Wilhelm Tell, Szekspir czy Newton, co świadczy o znaczeniu tych biografii w historii.
  • Osobliwości związane z ideą gabinetów osobliwości, gromadzone zainspirowane różnorodnością znanych europoceńskich kunst- i wunderkamer.
  • Eksponaty malarstwa oraz inne dzieła sztuki użytkowej, które, choć nie zawsze wiązały się z osobowościami historycznymi, odniosły się do walorów artystycznych. Wśród nich znajdują się m.in. cenne obrazy, takie jak Dama z gronostajem Leonarda da Vinci czy Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem Rembrandta.

Księżna Izabela posiadała osobistą kontrolę nad tymi zbiorami. Ich gromadzenie oraz katalogowanie zajmowało jej znaczną część czasu aż do momentu opuszczenia Puław w 1831 roku. Na wyróżnienie zasługuje monumentalny własnoręcznie spisany i ilustrowany Katalog pamiątek zgromadzonych w Domu Gotyckim w Puławach, który składał się z trzech tomów folio ze szczegółowymi informacjami na temat całej kolekcji. Na jego podstawie w 1828 roku ukazał się pierwszy polski drukowany katalog muzealny: Poczet pamiątek zachowanych w Domu Gotyckim w Puławach pod redakcją Izabeli Czartoryskiej, który stał się kluczowym dokumentem świadczącym o bogactwie zbiorów tego miejsca.

Wojna 1812 roku. Królestwo Kongresowe. Ostatnie lata życia

W miarę jak w 1812 roku zaczynała się wojna francusko-rosyjska, w Polsce pojawiły się nowe nadzieje na odbudowę państwa w granicach sprzed rozbiorów. 28 czerwca 1812 roku w Warszawie zorganizowano sesję sejmu, na której ogłoszono powstanie Konfederacji Generalnej oraz przywrócenie Królestwa Polskiego. Na czoło konfederacji stanął Adam Kazimierz Czartoryski, małżonek Izabeli. Uchwały konfederacji przywróciły w zasadzie dawny ustrój Rzeczypospolitej Obojga Narodów, w tym tradycyjny herb z Orłem i Pogonią, a także wprowadziły błękitno-karmazynowe barwy narodowe, nawiązujące do czasów konfederacji barskiej.

Izabela aktywnie uczestniczyła w życiu społecznym, organizując wieczorne herbaty, które gromadziły około 200 osób, a także biorąc udział w manifestacjach na ulicach, gdzie rozdawała błękitno-karmazynowe kokardy. Choć Adam Kazimierz był w podeszłym wieku i z rezygnacją przyjmował swą rolę marszałka, szybko zrezygnował z tej funkcji i powrócił do Sieniawy. To Izabela, z siedzib w Puławach, monitorowała sytuację polityczną.

W tym czasie do wyprawy na Rosję dołączył ich syn, Konstanty, który popisał się zdobyciem Smoleńska, lecz później został ciężko ranny pod Możajskiem. Księżna z ogromnym zainteresowaniem śledziła dalszy bieg kampanii, mając nadzieję na zbliżające się odrodzenie Polski. Po śmierci przyjaciela, Michała Grabowskiego, wystawiła mu pamiątkowy napis w puławskich grotach. Jednakże po klęskach armii Napoleona, zapał Polaków szybko osłabł, a w 1813 roku wojska rosyjskie zajęły Polskę. Ku zaskoczeniu Czartoryskich, car Aleksander odnosił się do nich przyjaźnie, co wynikało z ich związków z Adamem Jerzym.

Postanowienia kongresu wiedeńskiego w 1815 roku sprawiły, że Puławy stały się częścią Królestwa Polskiego, a namiestnikiem, wbrew oczekiwaniom społeczeństwa i samej Czartoryskiej, został Józef Zajączek. Izabela, zawiedziona tym rozczarowaniem, wróciła do Puław i skupiła się na rozwoju swojej rezydencji oraz kolekcji. W 1818 roku po śmierci Tadeusza Czackiego, kupiła bibliotekę liczącą 15 000 tomów, która stała się jedną z najcenniejszych w kraju.

Księżna interesowała się również losami chłopów w swoim majątku, koncentrując się na edukacji. W Włostowicach stworzyła jedną z pierwszych szkół elementarnych na Lubelszczyźnie (obecnie znajduje się tam Muzeum Oświatowe w Puławach). Później otworzyła jeszcze dwie inne szkoły, w tym jedną dla dziewcząt. W 1816 roku ofiarowała dom z ogrodem dla Instytutu Nauczycieli Elementarnych i Organistów, co stanowiło jeden z pionierskich kroków w kształceniu nauczycieli w Polsce.

Mimo że większość jej poddanych była niepiśmienna, Izabela pisała dla nich książki. W 1815 roku we Wrocławiu opublikowano jej „Książkę do pacierzy dla dzieci wiejskich”, zawierającą modlitwy, wiersze i wskazówki moralne. Następnym większym dziełem była „Pielgrzym w Dobromilu”, pierwsza część dzieł poświęconych naukom wiejskim, do której dołączono powieści jej córki, Marii Wirtemberskiej. W 1821 roku ukazała się kontynuacja, która zawierała dodatkowe obrazy i muzykę.

Izabela również spisała swoje wrażenia podróżne w „Dzienniku podróży do Cieplic”, opublikowanym po francusku, dokumentując swoje przedsięwzięcie lecznicze na Dolnym Śląsku w 1816 roku. W tym czasie Czartoryska przebywała głównie w Puławach, podczas gdy jej mąż, Adam Kazimierz, spędzał czas w Sieniawie. W 1818 roku zorganizowano tam zjazd rodzinny w związku z wizytą cara Aleksandra, na którym obecna była także Izabela oraz ich syn Adam Jerzy i córka Maria.

Adam Kazimierz stopniowo podupadał na zdrowiu, a w 1823 roku zmarł. Został pochowany w kościele Świętego Krzyża w Warszawie, obok swego ojca oraz zmarłej w dzieciństwie córki Teresy. Klucz końskowolski przejął Adam Jerzy, ale Izabela mogła wciąż cieszyć się miejscem w pałacu i dbać o okoliczne wioski.

W 1830 roku, kiedy wybuchło powstanie listopadowe, Adam Jerzy, pomimo swej niechęci do powstania, został prezydentem Rządu Tymczasowego. Wkrótce Puławy stały się polem bitwy. W lutym 1831 roku rosyjski generał Cyprian Kreutz zajął Lubelskie, w tym Puławy. Gdy wojska polskie zbliżyły się do Góry Puławskiej, dowódca pułkownik Łagowski otrzymał pomoc od Aleksandry Zaborowskiej, która dostarczyła informacje o garnizonie. Bitwa zakończyła się wygraną Polaków, aczkolwiek ich ofensywa nie trwała długo. Rosjanin zareagował kontratakiem, plądrując Puławy, lecz omijając pałac, w którym Izabela udzieliła schronienia mieszkańcom.

Gdy do pomocy nadciągnął gen. Józef Dwernicki, miały miejsce dalsze zacięte starcia, a pałac został ostrzelany, stwarzając bezpośrednie zagrożenie dla życia domowników. Sytuacja pogarszała się tym bardziej, iż rosyjskie oddziały prowadził Adam Wirtemberski, wnuk Izabeli, który wystąpił po stronie rosyjskiej. Ostatecznie Czartoryscy postanowili opuścić pałac, decydując się na przejście w nocy z 5 na 6 marca 1831 roku w stronę Góry Puławskiej.

Izabela z córkami znalazła schronienie u Marii Wysockiej w Galicji. Niestety, po klęsce powstania wszystkie majątki Czartoryskich w zaborze rosyjskim zostały zajęte przez władze. Izabela Czartoryska zmarła 19 czerwca 1835 roku w Wysocku, mając 90 lat. Początkowo pochowano ją w Moszczanach, lecz w 1860 roku jej trumna trafiła do rodzinnego grobowca Czartoryskich w Sieniawie.

Kochankowie księżnej

Izabela Czartoryska, zamężna od piętnastego roku życia z Adamem Kazimierzem, prowadziła życie naznaczone licznymi romansami. Jej burzliwe relacje międzyludzkie trwały nawet w późniejszym okresie jej życia, kiedy aktywnie angażowała się w działalność patriotyczną. Związki księżnej z innymi mężczyznami często są trudne do ustalenia, stąd lista jej kochanków, zaprezentowana poniżej, nie może być traktowana jako całkowicie wyczerpująca. Warto zaznaczyć, że mąż Izabeli, Adam Kazimierz, był świadomy tych relacji, a nawet je tolerował, sam również posiadając swoje kochanki wśród arystokracji. Chociaż swoboda seksualna Izabeli mogła później stawać się problemem dla jej dzieci, to w XVIII wieku takie postawy były znacznie bardziej akceptowane i wpisywały się w ówczesne kanony libertynizmu.

Izabelę doskonale charakteryzuje fraszka Tomasza Kajetana Węgierskiego, który w swoich słowach ukazuje jej osobowość:

„Przyjemności w dowcipie swoim ma tak wiele,
Ile wdzięków w powabnym i kształtnym jej ciele.
Ma dziwactwa zawziętość i razem jest płocha,
Bez przyczyny nienawidzi i bez przyczyn kocha.
Dzieciom wielką, mężowi miłość chowa mierną,
Umie być Penelopą razem i niewierną.”

Wśród kochanków Czartoryskiej wymienia się następujące osoby:

  • hrabia Alojzy Fryderyk von Brühl – syn Henryka von Brühla, ministra Augusta III, który reżyserował sztuki teatralne w Théâtre de Société, w którym w 1765 roku grała Izabela,
  • Stanisław August Poniatowski – król Polski i kuzyn księżnej, znany jako „Antoś”, okazyjnie będący ojcem Marii Anny, drugiej córki Izabeli,
  • Nikołaj Repnin – rosyjski poseł w Warszawie, ojciec Adama Jerzego, starszego syna Izabeli,
  • Franciszek Ksawery Branicki – generał, a później hetman wielki koronny, którego wojska były zaangażowane w tłumienie konfederacji barskiej; przypuszczalny ojciec Zofii, najmłodszej córki Izabeli,
  • Adrien Louis de Bonnières, hrabia de Guines – ambasador Francji w Londynie w latach 1770–1776, spotkany przez Czartoryską w 1772 roku,
  • Armand Louis de Gontaut, książę de Lauzun – znany również jako „duczek lozański”, ojciec Konstantego Adama, drugiego syna Izabeli,
  • Kazimierz Rzewuski – pisarz polny koronny, prawdopodobny ojciec Cecylii Beydale, która dorastała na dworze Czartoryskich; Izabela długo utrzymywała w tajemnicy, że Cecylia jest jej córką, co ujawniono dopiero, gdy Konstanty Adam, jej syn, zakochał się w niej i zapragnął się ożenić,
  • Ignacy Rychłowski – drobny szlachcic, poseł na sejm 1775, który według poufnej gazetki Tadeusza Ostrowskiego oszalał z miłości do Izabeli, sprzedając swoją jedyną wieś, by móc zaopatrzyć się w magnacką karetę, mając na celu zaimponowanie księżnej.

Dalsze losy kolekcji Izabeli Czartoryskiej

Na etapie przed opuszczeniem Puław, Izabela Czartoryska zdołała skutecznie zabezpieczyć swoje cenne zbiory muzealne, które znajdowały się w Świątyni Sybilli i Domu Gotyckim. Część z tych skarbów oraz księgozbiór puławski, razem z archiwum rodowym, zostały starannie ukryte. Dzieła te zakopywano w lochach Świątyni Sybilli, w piwnicach i grotach, a także w kościele św. Józefa we Włostowicach oraz w klasztorze Reformatów w Kazimierzu Dolnym. Dodatkowo, Czartoryska skorzystała z pomocy przyjaciół, ukrywając część zbiorów u zaprzyjaźnionych rodów w całej Polsce.

Po zakończeniu powstania kolekcje były przemycane przez austriacką granicę, a najwięcej archiwaliów i książek trafiło do Sieniawy. Zbiory muzealne, jakie znajdowały się w Świątyni Sybilli i Domu Gotyckim, dotarły do Krasiczyna, co pozwoliło na ich ocalenie. Zbiory Izabeli Czartoryskiej były systematycznie transportowane do Paryża w latach 40. do 60. XIX wieku, gdzie trafiły do Hôtel Lambert, rezydencji Adama Jerzego Czartoryskiego.

W latach 70. XIX wieku, syn Adama Jerzego, Władysław Czartoryski, zdecydował o przeniesieniu zbiorów do Krakowa. Muzeum Książąt Czartoryskich zostało otwarte dla zwiedzających 1 grudnia 1876 roku. W 1897 roku utworzono ordynację, która zarządzała Muzeum oraz Biblioteką Czartoryskich, która także w latach 70. XIX wieku przeniesiona została z Paryża do Krakowa.

Tuż przed wybuchem II wojny światowej, w sierpniu 1939 roku, najcenniejsze zbiory schowano w piwnicy pałacu w Sieniawie. Niestety, Niemcy odkryli ukryte kolekcje i splądrowali je. W trakcie wojny zaginęła m.in. bezcenna praca Rafaela zatytułowana „Portret młodzieńca”. Po wojnie, w 1950 roku, Muzeum włączono do Muzeum Narodowego w Krakowie jako „Oddział – Zbiory Czartoryskich”. Od 1991 roku, pieczę nad tymi zbiorami przejęła Fundacja Książąt Czartoryskich w Krakowie. W dniu 29 listopada 2016 roku, państwo polskie nabyło całą kolekcję.

Twórczość Izabeli Czartoryskiej

Izabela Czartoryska, przez całe życie, zmieniała literackie oblicze swoimi utworami. Jej działalność obejmowała różnorodne formy literackie, takie jak wspomnienia, wiersze oraz książki o charakterze umoralniającym. Twórczość ta, w której widoczny jest sentymentalizm, odzwierciedlała również jej osobiste poglądy – nigdy nie akceptowała klasycyzmu. Ponadto, Czartoryska była autorką katalogów swoich zbiorów muzealnych oraz dzieła poświęconego zakładaniu ogrodów.

Warto zaznaczyć, że wiele z jej prac przez długi czas pozostawało w formie rękopisów; niektóre z nich nie doczekały się jeszcze publikacji. Oto niektóre z wydanych dzieł Izabeli Czartoryskiej:

  • Myśli różne o sposobie zakładania ogrodów (1805),
  • Książka do pacierzy dla dzieci wiejskich podczas Mszy Świętej dla szkółki puławskiej napisana (1815),
  • Pielgrzym w Dobromilu czyli nauki wiejskie z dodatkiem powieści i 40 obrazkami (1819),
  • Pielgrzym w Dobromilu, część druga, czyli dalszy ciąg nauk wiejskich z dziesięcią obrazkami i muzyką (1821),
  • Dyliżansem przez Śląsk: Dziennik podróży do Cieplic w roku 1816 (wyd. 1968),
  • Katalog Sybilli (1827),
  • Poczet pamiątek zachowanych w Domu Gotyckim w Puławach (1828),
  • Korepondencya księżny Izabelli Czartoryskiéj z poetą Delille’m (wyd. 1887),
  • Listy z hr. Flemingów księżny Izabelli Czartoryskiej do starszego syna swego księcia Adama (wyd. 1887),
  • Correspondance inédite D’Isabelle Czartoryska avec J.C. Lavater (wyd. 1970).

Lista nieopublikowanych dzieł również jest bogata i interesująca:

  • Mon portrait, il y a dix ans (pamiętniki),
  • Mémoires et écrit divers (pamiętniki),
  • Tour through England,
  • Katalog pamiątek złożonych w Domu Gotyckim w Puławach,
  • Aventure bizarre mais vrai arrivée à Puławy (powiastka fantastyczno-sentymentalna),
  • Wiersze: Wierzba i płacząca brzoza, Do wojska polskiego, Przypatrzmy się przyrodzie i inne.

Twórczość Izabeli Czartoryskiej to nie tylko pisanie, ale także wpływ na kształtowanie literackiego i kulturalnego dziedzictwa Polski.

Przypisy

  1. O Fundacji. Muzeum Czartoryskich w Krakowie. [dostęp 07.04.2016 r.]
  2. G. Pauszer-Klonowska, Pani na Puławach, ss. 377–399.
  3. D. Wójcik-Góralska, Władztwo księżnej Izabeli, s. 208–212.
  4. G. Pauszer-Klonowska, Pani na Puławach, ss. 367–374.
  5. G. Pauszer-Klonowska, Pani na Puławach, ss. 331–337.
  6. D. Wójcik-Góralska, Władztwo księżnej Izabeli, ss. 91–92.
  7. G. Pauszer-Klonowska, Pani na Puławach, ss. 301–330.
  8. A. Aleksandrowicz, Różne drogi do wolności, ss. 165–190.
  9. Z. Żygulski jun., Puławy, [w:] Muzeum Czartoryskich: Historia i zbiory, ss. 52–53.
  10. Z. Żygulski jun., Puławy, [w:] Muzeum Czartoryskich: Historia i zbiory, s. 78.
  11. Z. Żygulski jun., Puławy, [w:] Muzeum Czartoryskich: Historia i zbiory, ss. 73–77.
  12. Z. Żygulski jun., Puławy, [w:] Muzeum Czartoryskich: Historia i zbiory, ss. 46–70.
  13. Z. Żygulski jun., Puławy, [w:] Muzeum Czartoryskich: Historia i zbiory, s. 41.
  14. A. Aleksandrowicz, Różne drogi do wolności, ss. 112–115.
  15. A. Aleksandrowicz, Różne drogi do wolności, ss. 77–88.
  16. A. Aleksandrowicz, Różne drogi do wolności, ss. 155–156.
  17. G. Pauszer-Klonowska, Pani na Puławach, ss. 159–169.
  18. Cytat za: G. Pauszer-Klonowska, Pani na Puławach, ss. 190–191.
  19. D. Wójcik-Góralska, Władztwo księżnej Izabeli, s. 150.
  20. W. Dzwonkowski, Kościuszko w Galicji jesienią 1792 r., „Tygodnik Ilustrowany” 1917, nr 43, ss. 526–527.
  21. Wspomnienia puławskie, Wydawnictwo Stowarzyszenia Wychowańców byłego Instytutu Gospodarstwa Wiejskiego i Leśnictwa w Puławach, Warszawa, 1933, s. 8.
  22. A.J. Czartoryski, Pamiętniki… W swoich pamiętnikach Czartoryski na kilkuset stronach bardzo szczegółowo i interesująco opisuje okres swojego pobytu w Rosji.
  23. Cytat za: D. Wójcik-Góralska, Władztwo księżnej Izabeli, s. 150.
  24. Izabela Czartoryska, Myśli różne o sposobie zakładania ogrodów, Wrocław, 1805, karta tytułowa.
  25. Franciszek Dionizy Kniaźnin, Matka Spartanka. Opera w III aktach, Warszawa, 1787, s. 47.

Oceń: Izabela Czartoryska

Średnia ocena:4.85 Liczba ocen:11