Władysław Szlengel, urodzony w Warszawie w 1912 lub 1914 roku, to postać, która na stałe wpisała się w historię polskiej literatury oraz kultury XX wieku. Był żydowskim poetą, który skupił swoją twórczość na sztuce kabaretowej, pisał teksty piosenek, był również dziennikarzem oraz aktorem estradowym. Jego dorobek artystyczny nabrał szczególnego znaczenia w latach 1940-1943, kiedy to przebywał w warszawskim getcie.
W tym mrocznym okresie kontynuował swoją pisarską działalność, tworząc wiersze, które na zawsze związały go z tragicznie znaną historią żydowskiego getta. Z tego powodu często określany jest mianem poety getta, jego prace odzwierciedlają nie tylko osobiste przeżycia, ale także los całej społeczności, która zmagała się z ludobójstwem.
Interesującym aspektem jest także fakt, że w różnych źródłach jego nazwisko pojawia się w kilku wariantach, takich jak: Schlengel, Szchlengel, Szlengiel, Szlengl czy Sztengel. Ta rozbieżność może świadczyć o komplikacjach związanych z tożsamością i dziedzictwem w trudnych czasach, w jakich przyszło żyć temu wybitnemu twórcy.
Młodość
Władysław Szlengel, artysta i poeta, przyszedł na świat w 1912 roku, chociaż niektóre źródła podają, że mogło to mieć miejsce w 1914 roku. Urodził się w Warszawie, w rodzinie żydowskiej, co miało istotny wpływ na jego twórczość. Jego ojciec, Maurycy Szlengel, był utalentowanym malarzem i scenografem, który zmarł 7 grudnia 1934 roku, mając 50 lat. Matka, Mala z domu Wermus, odeszła 30 lipca 1936 roku. Obaj rodzice spoczywają na cmentarzu żydowskim, położonym przy ulicy Okopowej w Warszawie, jednak ich nagrobki nie zachowały się do dnia dzisiejszego. Z nekrologów wynika, że Władysław miał przynajmniej jednego brata.
Władysław mieszkał w kamienicy nr 14 usytuowanej przy ulicy Waliców. W 1930 roku, dom ten był własnością Zygmunta Mintza. W warszawskiej książce telefonicznej z tego okresu, imię Maurycego Szlengla figuruje pod numerem telefonu, mimo że w latach 1938/1939, kiedy to już nie żył, jego nazwisko nadal było obecne w książce. W 1930 roku Władysław ukończył trzyklasową Szkołę Handlową Zgromadzenia Kupców w Warszawie; warto zauważyć, że tę samą szkołę ukończył również Ludwik Sempoliński, który w przyszłości interpretował teksty Szlengla, a także historyk Marian Fuks, który zajął się pisaniem o jego twórczości w swoich pracach.
Życie osobiste Władysława było nieco tajemnicze, gdyż jego żona nigdy nie ujawniała swojego imienia. Jednakże, mimo tych niejasności, jego dziedzictwo jako pisarza i artysty, pozostaje znaczące w polskiej kulturze.
Twórczość do 1939 roku
31 sierpnia 1930 roku w tygodniku „Nasze Przegląd” zadebiutował wierszem Cjankali, który odnosił się do spektaklu Leona Schillera, zrealizowanego na podstawie dramatu Friedricha Wolffa. Tematyka tego dzieła dotykała kwestii legalizacji aborcji, co czyniło je szczególnie kontrowersyjnym w tamtym okresie. Po premierze, Władysław Szlengel regularnie przesyłał swoje wiersze do prasy i w listopadzie 1931 roku ukazała się notatka w tygodniku ilustrowanym „Kino”, która oceniła jego wiersz jako dobry, lecz nieaktualny, co zniechęciło redakcję do jego publikacji. W lipcu 1934 roku, dziennik „5-ta Rano” opublikował jego satyrę Żądam pomnika dla Johna Dillingera, odnoszącą się do doniesień o śmierci znanego gangstera. Ukazały się także inne jego wiersze w „Kinie”, w tym Manifest widzów z przedmieścia (listopad 1934). Po wydaniu wiersza Gwiazdka małej gwiazdki (grudzień 1934) redakcja „Kina” opublikowała list, w którym nadawca przesłał 50 groszy na cel dobroczynny jako uznanie dla młodego poety.
W drugiej połowie lat trzydziestych jego utwory zaczęły być publikowane w prasie coraz częściej. W 1936 roku Szlengel wytoczył proces Henrykowi Bielickiemu, pracownikowi polskiego radia, w sprawie plagiatu. Sprawa dotyczyła scenariusza słuchowiska Ludzie na dnie, które Szlengel złożył w październiku 1934 roku, które później Bielicki wyemitował pod tytułem Trzy mile od brzegu z pseudonimem Henbiel. Pełnomocnikiem Szlengla był Jan Brzechwa. Proces rozpoczął się 3 czerwca 1936 i zakończył 28 września tego samego roku, przyciągając uwagę prasy.
W 1937 roku, pisząc w imieniu ponad 300 polskich pisarzy, Szlengel podpisał apel do Ministra Oświecenia Publicznego w sprawie rewizji reformy ortograficznej z 1936 roku. Protest miał miejsce 18 listopada 1937 roku w Towarzystwie Literatów i Dziennikarzy w Warszawie. Rok później Szlengel przynależał do Stowarzyszenia Autorów ZAiKS.
Nagrania płytowe (1935–1939)
Władysław Szlengel to autor ponad 70 piosenek, w tym około 40 tang, które zostały nagrane w latach 1935–1939 przez wytwórnie Syrena-Electro i Odeon. Wśród wykonawców jego utworów znaleźli się popularni piosenkarze ery lat 30., tacy jak Adam Aston, Janusz Popławski, Tadeusz Faliszewski, Albert Harris, Mieczysław Fogg, Stefan Witas oraz Wiera Gran. Część jego tekstów stanowiła polskie wersje zagranicznych przebojów i piosenek filmowych.
Szlengel w swojej twórczości odzwierciedlał kulturową mozaikę Warszawy, przenosząc na papier barwność typów ludzkich z ulic Chłodnej, Ciepłej i Krochmalnej. Teksty, które pisał, cechowały się nie tylko ciepłem, ale również bliskością do postaci z niższych sfer społecznych, co było dla niego naturalnym obserwatorem codzienności.
W swoich początkowych latach nauki w branży fonograficznej niezwykle blisko współpracował z kompozytorem Bolesławem Mucmanem, a także z Ryszardem Sielickim, z którym dzielił przyjaźń i który był związany z Odeon. Przez pewien czas współpracował również z Józefem Lipskim.
Kabaret i teatry rewiowe (1932–1939)
Szlengel prężnie działał w obszarze kabaretów oraz teatrów rewiowych. Zaczynał swoją karierę od współpracy z lokalnymi teatrzykami na Woli. Już w lutym 1932 roku w „Trubadurze Warszawy” pojawiła się informacja o nowej rewii Nasze bobaski, w której jego teksty miały swoje miejsce. Pracował również nad rewii Warszawa na lodzie oraz innych przedstawieniach. W swoim dorobku miał teksty znaczące dla 13 rzędów oraz dla kabaretu Cyrulik Warszawski, w którym pamiętnym utworem była piosenka Szlengla o jesieni.
W tym okresie był autorem wielu tekstów do rewii, które cieszyły się dużym zainteresowaniem, m.in. Szukamy Gwiazdy w Teatrze Wielka Rewia oraz hitowych piosenek dla kabaretu Ali Baba, takich jak Ostatni posłaniec i inne.
Problematyka społeczna (1930–1939)
W latach 1930–1939 Szlengel zaangażował się również w tworzenie tekstów, które odnosiły się do sytuacji Żydów w Polsce. Jego prace publikowane w „Naszego Przeglądu”, satyrycznym czasopiśmie „Szpilki” oraz różnych tytułach, takich jak „Robotnik” i „Sygnały”, w sposób otwarty podejmowały kwestie żydowskiej tożsamości oraz relacji polsko-żydowskich. Jego utwory stały się ważnym głosem w dyskusji na temat antysemityzmu i zagrożeń napotykanych przez społeczność żydowską w tamtym czasie.
Dziennikarstwo
W 1937 roku Szlengel, w artykule Niedokończony wywiad z Karolem Szymanowskim opublikowanym w tygodniku „Kino”, podjął temat swoich wywiadów z przedstawicielami muzyki poważnej. Otrzymał dyspozycje pieczołowitego przeprowadzenia rozmów, które miały zdokumentować relacje kompozytorów muzyki poważnej z kinem. Jego twórczość jako dziennikarza literackiego przyczyniła się do poszerzenia perspektywy odnośnie wzajemnych wpływów między sztuką filmową a muzyką.”
Twórczość w okresie 1940–1943
Białystok i Lwów
Po rozpoczęciu II wojny światowej Władysław Szlengel brał aktywny udział w obronie stolicy, Warszawy. Po jej upadku, wraz z małżonką, udał się do Białegostoku, gdzie w grudniu 1939 roku współpracował z Białostockim Teatrem Miniatur. Jego kierownictwo artystyczne objął Kazimierz Krukowski, natomiast literackie Zbigniew Mitzner, znany również jako Jan Szeląg. Muzyczną część przedsięwzięcia prowadził Leon Boruński. Położeniem teatru stał się Dom Ludowy im. Marszałka J. Piłsudskiego, współczesny Teatr Dramatyczny im. Aleksandra Węgierki.
Z tego właśnie okresu wywodzi się znana piosenka List, którą ułożył i przekazał z pamięci Włodzimierz Boruński. Na początku 1940 roku zespół odbył tournée po Białorusi Zachodniej, odwiedzając Grodno, Lidę, Baranowicze, Nowogródek, Brześć oraz Wołkowysk. Niestety, po tym przebojowym czasie zespół się rozpadł, ponieważ niektórzy jego członkowie postanowili opuścić teren okupacji sowieckiej. Szlengel przeniósł się do Lwowa, gdzie występował w Lwowskim Teatrze Miniatur do czerwca 1941 roku. W trakcie swojego pobytu w tym mieście, pod koniec maja, zamieszkał z żoną w mieszkaniu kompozytora Alfreda Schütza, a po wybuchu wojny sowiecko-niemieckiej (22 czerwca 1941) wrócił do Warszawy. Razem z Alfredem Schützem stworzył melorecytację dramatyczną Stacja Marinka oraz paso doble Dziewczyna z owocami.
Kawiarnia Sztuka
W 1941 roku Szlengel powrócił do Warszawy i osiedlił się w kamienicy przy ulicy Waliców, gdzie znalazł się w warszawskim getcie. Tam zaangażował się w działalność kawiarni Sztuka, występując obok znanych artystów takich jak Wacław Teitelbaum (mecenas Wacuś), Wiera Gran czy Polą Braun. W kawiarni występował także Diana Blumenfeld, Marysia Ajzensztadt oraz Andrzej Włast, a w roli pianistów występowali Janina Pruszycka, Adolf Goldfeder i Władysław Szpilman. Wiera Gran wykonywała utwór Jej pierwszy bal, skomponowany przez Władysława Szpilmana, oparty na słowach Szlengla, zainspirowany operą Casanova Ludomira Różyckiego.
To kabaretowe dzieło było wyjątkowo popularne, trwało piętnaście minut i wzruszało publiczność, zwłaszcza gdy melodia walca Różyckiego przechodziła w kompozycje Chopina. Mimo iż artyści zdawali sobie sprawę z potencjalnych konsekwencji ponownego grania muzyki Chopina w getcie, podjęli ryzyko złamania tego zakazu. Szlengel stworzył na scenie postać Majera Mlińczyka, żydowskiego kupca, który bawił publiczność swoją szmoncesową polszczyzną. Pozostała również pamięć o 15 felietonach, w tym o piosence Pamiętają o mnie, Piosenka Majera Mlińczyka, gdzie Szlengel wywoływał salwy śmiechu swoim niepowtarzalnym stylem i charakterystycznym wyglądem.
Współpracując z Józefem Lipskim, z którym wcześniej stworzył wiele piosenek, Szlengel nie ustawał w twórczości artystycznej, a Kawiarnia Sztuka zakończyła swoje zmagania w drugiej połowie 1942 roku. Poza tym, brał także udział w przedstawieniach dla dzieci w Domu Sierot, którym kierował Janusz Korczak. Jego tekst Kartka z dziennika akcji stanowił pierwszy literacki opis wymarszu dzieci z tego przybytku na Umschlagplatz.
Żywy Dziennik
W jednym z kupletów Szlengla, pod tytułem Résumé, czyli krakowiaki makabryczne, przedstawiano Żywy Dziennik. Było to niezwykłe widowisko, które łączyło elementy fraszek, wierszyków, kalamburów i parodii, tworząc kronikę getta. Szlengel był jednym z pomysłodawców tego cyklicznego wydarzenia, które miało formę gazetową i zawierało teksty komentujące aktualne wydarzenia w życiu społeczności. Przedstawienie Żywego Dziennika miało swoje premierowe wykonanie w marcu 1942 roku, a jego artystyczny poziom docenił recenzent „Gazety Żydowskiej”. Warto zauważyć, że materiał dotyczący Żywego Dziennika zaznaczały teksty wspomnieniowe, które przypomniały o znaczeniu tego projektu dla warszawskiego getta.
Wiersze z getta warszawskiego
Władysław Szlengel był także autorem wierszy, które dokumentowały tragiczne wydarzenia związane z Zagładą narodu żydowskiego w warszawskim getcie. Jak podkreślił Emanuel Ringelblum, jego utwory, pisane w języku polskim, cieszyły się ogromną popularnością, gdyż trafnie oddawały nastroje i myśli getta. Wiersze te były recytowane na wieczorach literackich i krążyły między mieszkańcami getta w formie maszynopisów oraz hektografów. Wzruszały publiczność, poruszały serca i porównywane były do 'uśmiechów uspokajających umierającego’. Najbardziej rozpoznawalnymi stworami Szlengela są: Okno na tamtą stronę, Obrachunek z Bogiem, Dwie śmierci, Kontratak, Paszporty, Rzeczy, Telefon oraz Mała stacja Treblinki.
Przypuszcza się, że Szlengel był jednym z współpracowników Oneg Szabat, gdzie pracował w tzw. szopie szczotkarzy, zamieszkując na ulicy Świętojerskiej 34. Kontynuował swoją missję pisarską, prezentując Żywy Dziennik na spotkaniach literackich. Tworzył również dialogi pomiędzy dwoma szczotkarzami Kimpem i Urinensaftem, a także planował powieść o teatrze polskim oraz prace nad sztuką Pomnik Judasza i Encyklopedią Getta Warszawskiego, jednak żadna z tych kompozycji nie ocalała. Szlengel publikował swoje wiersze w konspiracyjnych zbiorach maszynopisów: Wołanie w nocy, Donos poetycki, Zahlen bitte oraz Wiersze z dni ostatnich.
Przygotował finalny zbiór wierszy, który zatytułował Co czytałem umarłym. Do pracy nad tym dziełem wyraził nadzieję, że stanie się ono publicznie dostępne, a w przedmowie zaprezentował swoje uczucia wobec Warszawy – głębokie i niezatarte, jak sam to określał.
Wiersz Rzeczy
W styczniu 1943 roku rozpoczęto współpracę przy wydaniu literackiego czasopisma „Kultura Jutra”, redagowanego przez Jerzego Brauna. Już w pierwszym numerze ogłoszono konkurs na wiersz o Warszawie, a termin nadsyłania prac wielokrotnie przedłużano, aż ostatecznie wyznaczono go na 25 kwietnia. W owym czasie do redakcji dotarł przemycony z getta nieznany wiersz Rzeczy, którego autorem okazał się Władysław Szlengel, mimo iż redakcja była zupełnie nieświadoma jego tożsamości. Wiersz dostarczył młoda Żydówka w konwoju, przechodząc przez płonące już getto. Po wojnie utwory nagrodzone, w tym dzieła Jerzego Zagórskiego i Tadeusza Gajcego, obok wiersza Rzeczy, ukazały się w „Kulturze Jutra” nr 6/7 (czerwiec-lipiec 1943). W tym czasie Szlengel już nie żył, a jego dorobek literacki przetrwał jedynie w Archiwum Ringelbluma (Ring. II 353).
Ostateczna wersja wiersza Rzeczy została nagrana w formie współczesnej muzyki.
Śmierć
W trakcie powstania w getcie, Władysław Szlengel ukrywał się w schronie Szymona Kaca, który znajdował się przy ulicy Świętojerskiej 36. Niestety, po tym jak Niemcy odkryli to miejsce, został on razem z żoną rozstrzelany 8 maja 1943 roku.
Odbiór utworów Szlengla
Piosenki Władysława Szlengela zyskały znaczną popularność przed wybuchem II wojny światowej, emitowane były w radiu, lecz nie były wolne od kontrowersji i krytyki. W jednym z tekstów dotyczących utworów tego okresu, w tym także Szlengela, odnajdujemy opinie, które wprost wyrażają negatywne sądy o autorach. Pojawiają się stwierdzenia, że „arcydzieła” te zostały stworzone przez Żydów, którzy nadają sobie słowiańskie pseudonimy. Krytyka była dosadna, w jednym z artykułów zauważano: autorzy tych kompozycji tworzą „masę tego świństwa”, co tylko przyczynia się do „kaleczenia” oraz „zarzynania” polskiego języka.
W czasopiśmie „ABC” spostrzeżono, że Szlengel, twórca „szmoncesowatych” piosenek, opublikował w „Naszym Przeglądzie” wiersz, który radośnie relacjonował zwycięstwo Murzyna nad Niemcem, sprowadzając bokserskie zmagania do tematu rasizmu. Po wojnie jego twórczość na długi czas pozostała w Polsce w cieniu, a Szlengel był uważany za „poetę nieznanego”. Mimo że jego tanga andrusowskie oraz piosenki cieszyły się popularnością i wciąż były wykonywane, to jego twórczość funkcjonowała przede wszystkim w obiegu literackim.
W ostatnich dwóch dekadach teksty z getta zostały przetłumaczone na wiele języków, a ich tragizm oraz wojenne okoliczności stały się tematem licznych analiz, które podejmowały zarówno problem Zagłady narodu żydowskiego, jak i osobiste dramaty. Portret Szlengela pojawia się także w publikacjach takich jak dramata Kabaret po tamtej stronie autorstwa Henryka Grynberga, który odtworzył atmosferę kabaretu w getcie oraz przytoczył wiele jego wierszy.
Dzieła Władysława Szlengla
W kontekście twórczości Władysława Szlengla, pochmurne czasy okupacji przynoszą niezwykłe dzieła, które przetrwały dzięki staraniom wielu osób. Wśród kluczowych zbiorów znajduje się maszynopis utworów, dedykowany przez samego autora 8 października 1942 r. Zbiór ten został skontrolowany i przedstawiony Żydowskiej Komisji Historycznej przez Juliána Kudasiewicza, który pełnił rolę dyrektora warsztatu szczotkarskiego, gdzie pracował Szlengel. Warsztat ten był częścią fabryki Heeres-Unterkunftsverwaltung, realizującej zamówienia dla Wehrmachtu w licznych lokalizacjach.
Oprócz wytwarzania szczotek, w warsztacie prowadzono również konspiracyjną produkcję materiałów wybuchowych, a jego działalność wspierała Archiwum Ringelbluma finansowo. Dzięki temu, istniała możliwość uzyskania dostępu do wielu dzieł Szlengla, które były przechowywane w różnych miejscach, a także odkrycia nieznanych tekstów. Najbardziej znanym i późnym zachowanym dziełem jest zbiór „Wiersze z dni ostatnich”, podpisany ręcznie przez autora 11 lutego 1943 r.
W dzienniku Emanuel Ringelbluma można znaleźć opisy kilku utworów z lat 1940-1943, m.in. „Rzeczy, rzeczy”, „Pożegnanie trzech czapek”, „Obrachunek z Bogiem”, „Mała stacja Treblinki”, „Sąd nad Lejkinem”, „Paszporty”, „Golem” oraz „Synowie Jakuba”. W 1947 roku część tych wierszy została opublikowana przez Michała Borwicza. Ważnym dziełem, które zawiera materiały z lat 1940-1943, jest książka Ireny Maciejewskiej.
Warto dodać, że w 1985 roku znaczenie zyskał odnalaziony w Izraelu wiersz Szlengla „Obrachunek z Bogiem”, którego kopię przez Izydora Szulmana przechowywano bez znajomości autora. Magdalena Stańczuk, w 2013 roku, uwzględniła również wybrane wiersze autora z czasopism takich jak „Nasz Przegląd”, „Szpilki”, „Robotnik”, a także pięć tekstów piosenek z okresu przed wrześniem 1939 r. Szlengel jest znany jako autor ponad 70 piosenek nagranych między 1935 a 1939 rokiem oraz tekstów dla warszawskich kabaretów i rewii, takich jak Italia, 13 Rzędów, Cyrulik Warszawski czy Małe Qui Pro Quo.
Choć wiele piosenek nie zostało utrwalonych na nośnikach, w 2015 roku ukazały się jako dodatek do „Gazety Wyborczej” (19-20 maja) płyty CD z dwudziestoma przedwojennymi nagraniami tang Szlengla, zatytułowane „Tanga sentymentalne i Tanga andrusowskie”, opracowane przez Katarzynę Zimek. Natomiast niektóre teksty wierszy z getta zostały przetłumaczone przez Halinę Birenbaum na język hebrajski. Izraelski zespół El HaMeshorer (Poeta) stworzył rockową aranżację tych utworów, nagrywając płytę pod tytułem „Two Gentlemen in the Snow” („Dwaj panowie w śniegu”).
W Warszawie zespół ten dał koncert w październiku 2017 oraz kolejny w sierpniu 2018 podczas festiwalu Warszawa Singera, prezentując swoje sztuki pod kamienicą przy ul. Waliców 14, w której mieszkał Władysław Szlengel.
Pozostali ludzie w kategorii "Kultura i sztuka":
Chada | Jakub Szymczuk | Maurycy Janowski | Lena Żelichowska | Leopold Tyrmand | Janina Bauman | Ludwik Sempoliński | Andrzej Konic | Henryk Loewenfeld | Zuzanna Janin | Marek Kościkiewicz | Konrad Kubicki | Michał Milberger | Jerzy Milewski (skrzypek) | Tadeusz Olsza | Janina Klimkiewicz | Andrzej Krzysztof Waśkiewicz | Ida Nowakowska | Maria Chomentowska | Wilhelm TroschelOceń: Władysław Szlengel