Wiktor Andrzej Szeliński to postać o nieprzeciętnym życiorysie, który zostaje głęboko wpisany w historię Polski. Urodził się 22 marca 1921 roku w Warszawie, a zmarł tamże 17 lipca 1984 roku. Przed 1946 rokiem był znany pod nazwiskiem Wiktor Erwin Krauze, co wskazuje na jego wcześniejsze życie przed zmianami politycznymi w Polsce.
Szeliński był nie tylko harcmistrzem, ale również podporucznikiem Armii Krajowej. Jego zaangażowanie w działania wojenne w czasie II wojny światowej umieściło go w szeregach batalionu „Zośka”, w którym jako żołnierz walczył w powstaniu warszawskim. To wydarzenie na zawsze zmieniło bieg historii Polski, a postawa takich ludzi jak Szeliński przyczyniła się do walki o wolność i niepodległość.
Lata młodzieńcze
Wiktor Szeliński był dzieckiem Zygmunta Krauzego, który pełnił rolę oficera rezerwy zarówno w Armii Rosyjskiej, jak i w Wojsku Polskim. Jego matką była Anna, pochodząca z domu Szelińskiej. W rodzinie tej znajdowała się również jego siostra, Irena Krauze-Wyczańska, znana pod pseudonimem „Ika”, która działała jako łączniczka w 2. kompanii batalionu „Zośka”. W takich warunkach dorastał na warszawskim Grochowie, gdzie jego rodzina zarządzała Wytwórnią Blach Dziurkowanych „Sito”.
Jego edukacja prowadziła przez Gimnazjum Zboru Ewangelicko-Augsburskiego im. Mikołaja Reja, a później przez Miejskie Gimnazjum i Liceum im. T. Niklewskiego. W wieku zaledwie dziewięciu lat, zdecydował się dołączyć do 8. Warszawskiej Drużyny Harcerskiej im. gen. Kazimierza Pułaskiego, co miało znaczący wpływ na jego młodzieńcze lata i późniejsze życie.
II wojna światowa
Wybuch II wojny światowej zastał Wiktora Szelińskiego na terenie Lubelszczyzny. Już wkrótce stał się częścią Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” pod dowództwem generała Franciszka Kleeberga. W październiku tego samego roku dotarł do Warszawy, gdzie podjął naukę na tajnych kompletach. W 1940 roku rozpoczął studia na Państwowej Wyższej Szkole Budowy Maszyn i Elektrotechniki im. H. Wawelberga i S. Rotwanda w Warszawie, a w tym samym okresie zaczął angażować się w działalność konspiracyjną.
Wiktor dołączył do grupy prowadzonej przez Mieczysława Słonia ps. „Jurand”, a następnie, wraz z drużyną z Pragi, wstąpił do Szarych Szeregów. Był również członkiem Organizacji Małego Sabotażu „Wawer”, a także pełnił funkcję zastępcy komendanta Hufca Centrum Praga. Po ukończeniu Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty „Agricola”, w październiku 1943 roku, zajął miejsce po aresztowanym Słoniu, kierując Hufcem Praga Bojowych Szkół.
W wyniku reorganizacji w Chorągwi Warszawskiej w 1944 roku, został mianowany komendantem Bloku „Bazylika”. Po pewnym czasie zrezygnował z tego stanowiska, aby dołączyć do nowo utworzonych Grup Szturmowych. Wkrótce stał się zastępcą Jana Wuttke.
Podczas powstania warszawskiego pełnił rolę adiutanta w 3. kompanii pod dowództwem Władysława Cieplaka ps. „Giewont”, przechodząc cały szlak bojowy batalionu. Piątego września 1944 roku, w wyjątkowo trudnych okolicznościach, poślubił Zofię Jarkowską, sanitariuszkę, co na krótko przyniosło mu radość w czasie chaosu wojny.
Po opanowaniu walk na Czerniakowie, razem z żoną, innymi żołnierzami oraz łączniczkami, próbował dotrzeć do Śródmieścia. Niestety, podczas tej tragicznej wędrówki zginęła jego żona, trafiona odłamkiem pocisku w głowę. W dramatycznych okolicznościach, Wiktor został wzięty do niewoli przez Niemców.
Został skierowany do obozu przejściowego w Pruszkowie, jednak zdołał uciec z transportu. Schronił się u rodziny w Sochaczewie, a później podjął decyzję o wyjeździe do Krakowa, próbując znaleźć nowe miejsce na życie w zniszczonym przez wojnę kraju.
Lata powojenne
„Po zakończeniu II wojny światowej, Wiktor Szeliński osiedlił się w Gdańsku, gdzie przez rok zdobywał doświadczenie zawodowe, pracując w Wydziale Transportu Spółdzielni Zaopatrzenia Pracowników Biura Odbudowy Portów „Dźwig”. W drugiej połowie 1946 roku, zdecydował się na zmianę nazwiska na Wiktor Andrzej Szeliński. Jego zaangażowanie w Pomorzu obejmowało także działalność w harcerstwie, gdzie od 1945 do 1946 roku pełnił funkcję komendanta Hufca Harcerskiego Gdańsk-Rejon. Następnie w latach 1946-1947 był zastępcą komendanta oraz kierownikiem Wydziału Organizacyjnego Komendy Chorągwi Gdańsko-Morskiej.
Rok 1947 przyniósł niespodziewane zmiany w jego życiu, kiedy uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu, który niestety pozostawił trwałe ślady zdrowotne. W 1950 roku przeniósł się do Warszawy, gdzie podjął pracę na stanowisku kierownika nadzoru w Dyrekcji Technicznej Polskich Zakładów Zbożowych. Swoją ścieżkę kariery zawodowej rozwijał jako specjalista w branży zbożowo-młynarskiej, zajmując kluczowe stanowiska:
- głównego inżyniera w Państwowym Przedsiębiorstwie „Spichrze Zbożowe”,
- naczelnika Wydziału Inwestycji,
- głównego specjalisty w Centrali Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego.
Po październiku 1956 roku, Wiktor ponownie zaangażował się w działalność harcerską, prowadząc szkolenia dla kadr Chorągwi Warszawskiej oraz współpracując z Hufcem Warszawa-Mokotów. W 1980 roku dołączył do Komisji Środowiskowej Szarych Szeregów działającej przy Państwowym Archiwum m.st. Warszawy, gdzie zajmował się dokumentowaniem ważnych wydarzeń i organizowaniem spotkań „Zośkowców”. Niestety, w 1984 roku doświadczył kolejnego wypadku samochodowego, który pogłębił jego wcześniejsze urazy.
Wiktor Szeliński zmarł 17 lipca 1984 roku i znalazł miejsce spoczynku w Warszawie, na Cmentarzu Ewangelicko-Augsburskim (aleja 59b, miejsce 4).
Przypisy
- śp. Wiktor Szeliński
- Tadeusz Sumiński: Pamiętniki żołnierzy baonu "ZOŚKA". Powstanie Warszawskie. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Literatury Dziecięcej "Nasza Księgarnia", 01.01.1957 r., s. 471.
Pozostali ludzie w kategorii "Wojsko i służby mundurowe":
Stanisław Dulfus | Jan Wiśniewski (kontradmirał) | Tadeusz Dzierzgowski | Andrzej Wolski | Feliks Gąsiewicz | Władysław Drzymulski | Jerzy Pepłowski (podporucznik) | Jan Rossman | Juliusz Englert | Kazimierz Sosnkowski | Leon Koplewski | Henryk Kintopf | Henryk Kończykowski | Halina Najder | Marek Długoszowski | Józef Florkowski | Tadeusz Zawadzki (harcmistrz) | Teresa Krassowska | Wacław Gebethner | Mikołaj ByczkowskiOceń: Wiktor Szeliński