Grzegorz Przemyk, urodzony 17 maja 1964 roku w Warszawie, był wybitnym polskim poetą, który swoją twórczością wpisał się w historię literatury krajowej. Był synem znanej poetki Barbary Sadowskiej oraz Leopolda Przemyka. Jego kariera kulturalna zaczęła się w murach XVII LO im. Frycza Modrzewskiego, gdzie zdobywał wiedzę i rozwijał swoje pasje twórcze.
Niestety, życie Grzegorza Przemyka zakończyło się tragicznie. W wyniku brutalnego pobicia przez milicjantów, zmarł 14 maja 1983 roku w stolicy, co poruszyło opinię publiczną i stało się głośnym przypadkiem w kontekście nadużyć władzy i represji wobec młodzieży.
Zabójstwo i konsekwencje
Zabójstwo i pogrzeb
Grzegorz Przemyk, młody mężczyzna, został aresztowany przez milicję 12 maja 1983 roku, na placu Zamkowym w Warszawie, gdzie wspólnie z przyjaciółmi świętował moment zdanego egzaminu dojrzałości. Razem z nim w areszt trafił jego znajomy Cezary Filozof. Żaden z młodych mężczyzn nie miał przy sobie dokumentacji tożsamości. Grzegorz został przewieziony do pobliskiego komisariatu MO przy ul. Jezuickiej 1/3, gdzie padł ofiarą brutalnej interwencji ze strony trzech funkcjonariuszy milicji. Po powrocie do domu skarżył się na bardzo intensywne bóle brzucha, co skłoniło jego rodzinę do wezwania karetki. Niestety, zmarł dwa dni później w szpitalu z powodu ciężkich obrażeń, jakie odniósł, co miało miejsce zaledwie na trzy dni przed jego 19. urodzinami. Przemyka operowali czołowi medycy, w tym dr Leszek Karpiński, Filip Grzejszczyk oraz Marek Bagniewski, z którego zeznań później skorzystano w angielskim parlamencie.
W dniu 19 maja, biskup Władysław Miziołek odprawił mszę za duszę Grzegorza w kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu. Uczestniczyły w niej tłumy ludzi, a także wielu zasmuconych przyjaciół i bliskich. Ulica łącząca kościół z cmentarzem na Powązkach została zamknięta dla pojazdów, aby umożliwić przejazd specjalnym autokarom, przewożącym uczniów z XVII Liceum Ogólnokształcącego. Uczestnicy pogrzebu szli w milczeniu, a ich liczba pozwoliła na stworzenie manifestacji przeciwko reżimowi komunistycznemu. Pożegnanie Grzegorza nabrało więc ostatecznie politycznego kontekstu, a jego matka przyciągnęła na siebie uwagę mediów. Zostało to zauważone jako pierwsza znacząca manifestacja po wprowadzeniu stanu wojennego, co zapoczątkowało w kraju falę oburzenia dotyczącego brutalności działań milicji.
Dezinformacja i proces
Władze ówczesne, reprezentowane przez takie osoby jak Jerzy Urban i Czesław Kiszczak, zajęły się tym, co można nazwać kampanią dezinformacyjną. Ich celem było odwrócenie uwagi od milicji i przeniesienie odpowiedzialności na personel medyczny. Na zlecenie tej operacji zaangażowani byli funkcjonariusze Biura Śledczego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, którego dyrektorem był wówczas Hipolit Starszak. Nie zabrakło ekspertów, takich jak profesorowie Włodzimierz Szewczuk i Józef Borgosz, którzy służyli za konsultantów w zakresie dezinformacji i obrony milicjantów. Ostatecznie, w grudniu 1983 roku, winą obarczono sanitariuszy oraz lekarkę, którzy transportowali Przemyka do szpitala. Proces zakończony w 1984 roku, pod wpływem politycznych nacisków, potwierdził tę nieprawdziwą wersję, a milicjanci Ireneusz Kościuk i Arkadiusz Denkiewicz zostali uniewinnieni. Sytuacja ta była wynikiem postępowania prokurator Ewy Chałupczak, która kierowała śledztwem, oraz milicjanta Jacka Ziółkowskiego. W rezultacie, dwóch sanitariuszy, Michał Wysocki i lekarka Barbara Makowska-Witkowska, zostali skazani. Makowska odsiadywała wyrok przez trzynaście miesięcy, podczas gdy Wysocki zmuszony był do przyznania się do winy w związku z groźbami, jakie otrzymał. Obaj zostali ostatecznie zwolnieni dzięki amnestii wprowadzanej w tamtym czasie.
W roku 1984 Czesław Kiszczak zaskoczył opinię publiczną, przyznając nagrody pieniężne dla funkcjonariuszy MSW, jednak z powodu ujawnionej prawdy to miano szkodzić politycznemu wizerunkowi władz.
Wznowienie procesu po 1989
Po 1989 roku wyroki te zostały uchylone, a proces wznowiono. W 1997 roku zapadły wyroki skazujące dla Denkiewicza, dyżurnego komisariatu, oraz Kazimierza Otłowskiego, z b. Komendy Głównej MO, któremu postawiono zarzut próby zatarcia śladów sprawy Przemyka w roku 1989. Ostatecznie Kościuk, mimo skazania w piątym procesie w 2008 roku na cztery lata, stwierdził, że jego zatrzymanie było przypadkowe i w tym przypadku nie można mówić o rozpoznawaniu Przemyka jako syna znanej działaczki opozycyjnej. Jego wyrok, nałożony 27 maja 2008, dotyczył oczywistego pobicia Przemyka. W grudniu 2009 roku sąd apelacyjny w Warszawie uznał, że sprawa śmierci Grzegorza przedawniła się w wyniku upływu czasu, co skutkowało umorzeniem procesu przeciwko Ireneuszowi Kościukowi. Grzegorz Przemyk został pochowany na cmentarzu Powązkowskim (kwatera 100-1-10). Zaledwie kilka dni wcześniej, 3 maja 1983 roku, milicjanci brutalnie pobili jego matkę, Barbarę Sadowską, która aktywnie działała w Prymasowskim Komitecie Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i Ich Rodzinom, związanym z kościołem św. Marcina w Warszawie.
Twórczość literacka
Po tragicznych wydarzeniach związanych ze śmiercią Grzegorza Przemyka, jego wiersze zyskały nową szansę na życie, dzięki publikacji w tzw. „drugim obiegu”. W 1983 roku ukazał się zbiór zatytułowany Syn a może sen, którego wydania dokonały różne niezależne wydawnictwa, w tym Wydawnictwo „Głos” oraz Tajne Wydawnictwo Oświatowe. Kolejne edycje pojawiły się wydane przez Niezależne Zrzeszenie Studentów i Wydawnictwo „Przedświt” w Warszawie, a także przez Warszawską Niezależną Oficynę Poetów i Malarzy w 1986 roku.
W 1999 roku, jego twórczość doczekała się zbiorczego wydania pod tytułem Wiersze, które zostało opublikowane przez Agencję Wydawniczo-Promocyjną „ADA” i oznaczone ISBN 83-9116-29-18. Następnie, w 2007 roku, ukazały się nieopublikowane wcześniej utwory Przemyka. W tym zbiorze, pod tytułem W dniu, w którym przyjdziesz po mnie…, znalazły się również wiersze Barbary Sadowskiej, które powstały po jego śmierci. Publikację wydano nakładem Wydawnictwa Nowy Świat, a wydanie oznaczone jest ISBN 978-83-73862-62-3.
W odniesieniu do twórczości Grzegorza Przemyka, cenne słowa wypowiedział ks. Jan Twardowski, który stwierdził: Rośnie nam poeta.
Upamiętnienia i odznaczenia
Tablica, dedykowana pamięci Grzegorza Przemyka, znajduje się w kaplicy rektoralnej pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Sanoku. Została ona ufundowana oraz uroczyście odsłonięta 30 maja 1987 roku przez uczniów okolicznych szkół. Na tablicy wypisano fragment z Księgi Psalmów 37,17: …ramiona niegodziwych będą złamane, ale sprawiedliwych Pan wspomoże.
W 1997 roku ukazała się książka autorstwa Michała Wysockiego, jednego z sanitariuszy skazanych w procesie w 1984 roku, zatytułowana Osaczony. Ta publikacja doczekała się kilku wznowień, w tym jako Osaczony złem (2000, 2011), Osaczony (2019, 2022, 2024).
W czerwcu 2003 roku, w 20. rocznicę śmierci Przemyka, na budynku XVII LO im. Frycza Modrzewskiego w Warszawie, do którego uczęszczał, odsłonięto tablicę pamiątkową, która zawiera jego wiersz Gra w szczerość z tomiku „Oko”.
Na mocy decyzji prezydenta RP, Lecha Kaczyńskiego, Grzegorz Przemyk został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski 3 maja 2008 roku.
W dniu 16 maja 2013 roku Senat Rzeczypospolitej Polskiej jednogłośnie przyjął uchwałę, która oddała hołd Grzegorzowi Przemykowi z okazji 30. rocznicy jego śmierci. Senatorowie zdecydowanie potępili „sprawców oraz inicjatorów tego politycznego mordu” oraz zaapelowali o ponowienie prób osądzenia odpowiedzialnych. Wcześniej uchwała ta nie została przyjęta przez Sejm z powodów zgłoszonych przez Sojusz Lewicy Demokratycznej.
W 2016 roku ukazała się książka Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka autorstwa Cezarego Łazarewicza, która w 2017 roku otrzymała Nagrodę Literacką „Nike”. Na tej podstawie powstał scenariusz filmu fabularnego Jana P. Matuszyńskiego Żeby nie było śladów, w którym główną rolę Przemyka zagrał Mateusz Górski, a postać Barbary Sadowskiej odegrała Sandra Korzeniak.
W 2017 roku Juliusz Erazm Bolek wydał poemat Corrida. Sprawa prawa do uśmiechu, który poświęcony został tragedii Grzegorza Przemyka i Barbary Sadowskiej, a także 30-letniej walce o sprawiedliwość. Historię zabójstwa Grzegorza opowiada przedstawienie „Idę tylko zimno mi w stopy”, które zostało napisane i wyreżyserowane przez Tomasza Mana. Premiera tego przedstawienia odbyła się 14 listopada 2017 roku w radiowej Jedynce.
9 listopada 2017 roku Grzegorz Przemyk został patronem ulicy w dzielnicy Praga-Południe w Warszawie, zamieniając dotychczasowego patrona, Sylwestra Bartosika. Wizerunek Grzegorza Przemyka znalazł się na rewersie srebrnej monety kolekcjonerskiej o nominale 10 złotych, która została wyemitowana przez Narodowy Bank Polski w 2021 roku w celu upamiętnienia ofiar stanu wojennego.
W 2023 roku grób Grzegorza Przemyka przeszedł renowację, która została sfinansowana przez Fundację Stare Powązki oraz środki Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Przypisy
- Pamięci ofiar stanu wojennego. nbp.pl. [dostęp 20.05.2024 r.]
- Facebook [online], facebook.com [dostęp 23.04.2024 r.]
- „Poczytnik”. Juliusz Erazm Bolek o poemacie „Corrida” [online], polskieradio24.pl, 15.12.2019 r. [dostęp 14.06.2024 r.]
- Dopadniemy twojego syna… [online], tygodnik.tvp.pl [dostęp 19.01.2021 r.]
- Żeby nie było śladów. filmpolski.pl. [dostęp 18.04.2021 r.]
- Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka. czarne.com.pl. [dostęp 02.10.2017 r.]
- Tadeusz Sobolewski: Cezary Łazarewicz laureatem Nike 2017! Za pasjonujące śledztwo w sprawie kłamstwa. wyborcza.pl. [dostęp 02.10.2017 r.]
- Senat naprawia błąd Sejmu. Uchwała ws. śmierci Przemyka przyjęta. tvn24.pl, 16.05.2013 r.
- Urban krył zabójców Przemyka. Wprost, 2013 r.
- 30. rocznica milicyjnej zbrodni na Grzegorzu Przemyku. 'Ma być tylko jedna wersja śledztwa – sanitariusze’. gazeta.pl, 2013 r.
- Michał Wysocki – Osaczony złem. Nasza Służba, 15.05.2009 r.
- Zbrodnie, których nie było. Warto rozmawiać, 17.12.2009 r.
- Zomowiec skazany za pobicie Przemyka [online], Dziennik.pl, 27.05.2008 r.
- Milicjant oskarżony o śmiertelne pobicie Przemyka uniewinniony po raz czwarty. Gazeta Wyborcza, 20.01.2004 r.
- Czesław Kiszczak: Za rehabilitację naszego aparatu. Gazeta Wyborcza, 2004 r.
- Jarosław Jakimczyk, Bezpieka Urbana, Wprost, 21/2004 (1121).
- Franciszek Oberc: Kalendarium sanockie 1974-1994, w: Sanok. Dzieje miasta, Praca zbiorowa pod redakcją Feliksa Kiryka, Kraków 1995 r.
- Franciszek Oberc: Pomniki i tablice pamiątkowe Sanoka. Sanok: 1998 r.
- Tadeusz Maria Rudkowski: Cmentarz Powązkowski w Warszawie. Warszawa: Ossolineum, 2006 r.
Pozostali ludzie w kategorii "Przestępcy i zbrodniarze":
Leszek Danielak | Monika Osińska | Ludwik Kalkstein | Wiesław Niewiadomski | Adam Żurawin | Stanisław Glinski | Aleksander Drej | Iwan Kalajew | Henryk Rutkowski | Marek Janusz Czarnecki | Henryk Niewiadomski | Stanisław Cichocki | Eligiusz Niewiadomski | Peter Vogel | Sońka Złota RączkaOceń: Grzegorz Przemyk