Włodzimierz Fruczek


Włodzimierz Fruczek, urodzony 3 czerwca 1952 roku w Warszawie, to postać niezwykle ważna w polskiej kulturze artystycznej, która odszedł 15 listopada 2023 roku w tym samym mieście. Był to artysta plastyk, który z powodzeniem angażował się w różnorodne formy sztuki, w tym w rysunek, malarstwo, grafikę, rzeźbę oraz performance. Fruczek jest uważany za prekursora polskiego street artu, którego ambitnym celem było wprowadzenie artystycznych murali do polskiej przestrzeni miejskiej jako pierwszy grafficiarz.

Wywodził się ze znanej warszawskiej rodziny, co miało istotny wpływ na jego twórczość. Jego ojcem był Zygmunt Fruczek (1913–1990), odznaczony Orderem Virtuti Militari, który przed wojną służył jako oficer w 1 Gdyńskim Batalionie Morskiej Brygady Obrony Narodowej. Po wojnie pełnił funkcję dyrektora Departamentu Eksploatacji w Ministerstwie Żeglugi, a także był doradcą Stefana Jędrychowskiego w sprawach rybołówstwa morskiego oraz długoletnim dyrektorem Morskiego Instytutu Rybackiego. Matka Włodzimierza, Krystyna z domu Prochnau (1921–1989), także odgrywała ważną rolę w jego życiu.

Włodzimierz Fruczek już w dzieciństwie miał okazję odbyć kilka dłuższych podróży zagranicznych, które mogły zainspirować go do dalszej twórczości artystycznej. Jego życie i działalność artystyczna pozostają w pamięci wielu miłośników sztuki i kultury w Polsce.

Twórczość

Włodzimierz Fruczek jest uznawany za pioniera muralizmu w Polsce, gdyż już w 1970 roku zrealizował swoje pierwsze murale jako uczeń liceum im. Mikołaja Kopernika. Jego urządzenie sztuki miało miejsce na dużej, ceglanej, ślepej ścianie usytuowanej przy ul. Grzybowskiej w Warszawie, w pobliżu skrzyżowania z ul. Żelazną. Wówczas stworzył on szereg zarysów wykrzywionych postaci, które przypominały sylwetki trzymane za ręce, wydające się samotne, upadające oraz sięgające dłońmi ku słońcu. Ich niektóre cechy budziły skojarzenia z policyjnymi obrysami ciał ofiar.

Kolejne dzieła powstały na ścianach budynków przy ul. Waliców 14 oraz na rogu ul. Żelaznej i ul. Chłodnej. Te anonimowe postaci zyskały szybkie uznanie i stały się częścią lokalnej legendy. Okolice pełne zrujnowanych mieszkań oraz melin dodawały głębi ich przekazowi, podkreślając ich duchowy wymiar w tym opuszczonym rejonie. Wiele osób uważało, że owe postacie są symbolem tragicznej historii Woli oraz pobliskiego warszawskiego getta. Przypominały o milczącym, bolesnym dziedzictwie, ukazując egzekucje oraz cierpienia tutejszej społeczności.

Jednym z najbardziej znaczących malunków stworzonych przez Fruczka był mural na ślepej ścianie kamienicy przy ul. Waliców 14, obrazujący scenę rozstrzelania. Jako jedyny z nich miał nadany tytuł: „Taniec śmierci”. Jest to efekt emocjonalnej reakcji artysty na otaczające go ślady wojny i Zagłady. Jego murale stały się nawet pionierskie w kontekście sztuki miejskiej w Polsce, wyprzedzając nowojorskie graffiti, które pojawiły się na przełomie lat 70-tych.

Fruczek nigdy nie ukończył formalnej szkoły artystycznej, a przez pewien czas wykonywał pracę dekoratora w Centrali Rybnej. W późniejszych latach życia prowadził warsztat na ul. Żytniej w Warszawie, gdzie między innymi zrealizował pomnik z płaskorzeźbą Matki Bożej Powstańczej, stanowiący obecnie część cmentarza wojennego z 1939 roku w Ołtarzewie. Oprócz tego, tworzył niewielkie formy rzeźbiarskie, różnorodne aranżacje przestrzenne oraz scenografie. Nie poddawał się jednak modnym nurtom, stawiając na indywidualność w swoich artystycznych wypowiedziach. Fruczek miał na koncie wiele wystaw indywidualnych oraz wspierał warszawskie inicjatywy społeczne swoją twórczością.

Po 22 listopada 2023 roku artysta został pochowany w rodzinnym grobie na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie, w kwaterze 192, rzędzie 4, miejscu 14.


Oceń: Włodzimierz Fruczek

Średnia ocena:4.66 Liczba ocen:25