Szymon Starkiewicz


Szymon Tadeusz Starkiewicz, urodzony 22 sierpnia 1877 roku w Warszawie, to postać, która na trwałe wpisała się w historię polskiej medycyny. Zmarł on 1 stycznia 1962 roku w Busku-Zdroju, gdzie pozostawił po sobie istotne dziedzictwo.

Jako lekarz pediatra, Starkiewicz był nie tylko specjalistą w swojej dziedzinie, ale również wolnomularzem oraz aktywnym społecznikiem. Jego praca miała ogromny wpływ na rozwój rehabilitacji dzieci w Polsce, podobnie jak jego zaangażowanie w aspekty zdrowotne młodego pokolenia.

Wśród jego osiągnięć wyróżnia się utworzenie Sanatorium „Górka” w Busku-Zdroju, które stało się pionierską instytucją, oferującą kompleksową rehabilitację dla dzieci. Dzięki jego wizji i determinacji, placówka ta przyczyniła się do znacznej poprawy jakości życia wielu najmłodszych pacjentów.

Życiorys

Dzieciństwo i młodość

Szymon Starkiewicz był pierwszym synem Antoniego, który zmarł w 1926 roku, oraz Leonii z Jundziłłów, która odeszła w 1927 roku. Obaj jego rodzice byli zaangażowanymi nauczycielami w szkołach podstawowych Kongresówki, w rejonie Piotrkowa. Ojciec Szymona był pochodzenia litewskiego, a w domu jego dziadków rozmawiano po litewsku, a także w tym języku prowadzono korespondencję rodzinną. Matka natomiast wywodziła się z polskich Kresów Wschodnich i była unitką. Narodziny Szymona przez ponad rok były skrywane, aby nie narażać go na przymusowe przyjęcie prawosławienia, które obowiązywało w przypadku dzieci z małżeństw mieszanych, gdyż prowadziło to do uznania ich za Rosjan. Rodzina przeniosła się do Będzina, gdzie chłopiec został wpisany do ksiąg metrykalnych, a Szymon ochrzczony z opóźnieniem w Kościele Mariackim w Krakowie.

Jako młody chłopiec, Szymon (razem z trzema braćmi) uczęszczał do szkoły powszechnej prowadzonej przez swojego ojca, a następnie kontynuował naukę w gimnazjum filologicznym w Kielcach, które ukończył w 1898 roku. W kieleckim gimnazjum nauczał jego wuj Jan Starkiewicz, który był również ojcem Władysława oraz Szczęsnego. Szymon miał niezwykłą pasję do literatury, a w szczególności do książek Żeromskiego, które były w tamtych czasach zakazane. Nieszczęśliwie, za to zafascynowanie, został zatrzymany przez żandarmerię i przez noc przetrzymywany w areszcie, gdzie stawiano mu pytania.

Studia medyczne rozpoczął na Wydziale Medycznym Uniwersytetu Moskiewskiego, gdzie wówczas istniała jedyna w Rosji katedra chorób dziecięcych, prowadzona przez profesora Niła Fiedorowicza Fiłatowa. Kolejne lata spędził na nauce w Uniwersytecie Warszawskim, który ukończył w 1904 roku eximia cum laude. Po kilku miesiącach praktyki w klinice internistycznej, instytucie położnictwa i prywatnej lecznicy pediatrycznej, Szymon Starkiewicz rozpoczął swoją praktykę lekarską w Siewierzu oraz Myszkowie koło Częstochowy.

Zagłębie

W nadchodzących latach, Szymon Starkiewicz skoncentrował swoją praktykę na terenie Zagłębia. Zaczynał pracę jako lekarz w ambulatorium kopalni Towarzystwa Franko-Włoskiego, działających pod nazwami „Paryż” i „Koszelew” w Dąbrowie Górniczej, gdzie dziennie przyjmował około 200 pacjentów. Oprócz pracy ambulatoryjnej, aktywnie pisał artykuły naukowo-lekarskie, publikowane w takich pismach jak „Przegląd Pediatryczny”, „Przegląd Lekarski”, „Gazeta Lekarska” oraz „Nowiny Lekarskie”. Jego praca przyniosła mu uznanie, co skłoniło go do przetłumaczenia z niemieckiego podręcznika autorstwa Salgego „Einführung in die moderne Kinderheilkunde”, a po pięciu latach jego publikacja ukazała się jako „Zarys pediatrii współczesnej” w 1918 roku, będąc pierwszym podręcznikiem w języku polskim na ten temat.

Jednak nie wszystko było proste. Szymon, kierując się dobrem swoich pacjentów z ubogich rodzin, rozpoczął akcję informacyjną, pomagając obniżać koszty leków i leczenia, co wywołało sprzeciw lokalnych aptekarzy oraz felczerów, obawiających się spadku dochodów. Działania te sprowokowały brutalne metody ich odsunięcia z rynku, łącznie z niszczeniem jego szyldu lekarskiego oraz kampanią oszczerstw, mających na celu dyskwalifikację Starkiewicza jako lekarza. Poddany dużej presji Szymon przeniósł się z Dąbrowy do Myszkowa, gdzie nawiązał współpracę z doktorem Władysławem Biegańskim, który był założycielem i prezesem Częstochowskiego Towarzystwa Lekarskiego.

Okres pracy w Dąbrowie Górniczej był przeplatany wyjazdami na szkolenia, m.in. do łódzkiego szpitala pediatrycznego kierowanego przez J. Brudzińskiego oraz do kliniki pediatrycznej prof. Antoine’a Marfana w Paryżu. Po tych doświadczeniach Szymon Starkiewicz zainicjował w Dąbrowie Górniczej placówkę „Kropla Mleka”, która była trzecią taką instytucją w Polsce. Podobne placówki już funkcjonowały w Łodzi oraz Krakowie, gdzie działająca „Kropla Mleka” została założona przez literata oraz pediatrę, Tadeusza Boya-Żeleńskiego, w szpitalu św. Ludwika, znajdującym się przy ul. Strzeleckiej. Inicjatywa „Kropli Mleka” w Dąbrowie Górniczej w znaczący sposób przyczyniła się do rozwoju programów opieki zdrowotnej w regionie.

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, Szymon Starkiewicz ubiegał się o mandat poselski w Sejmie, dwukrotnie jednak nie został wybrany. W jego kampanii wyborczej przeciwko niemu użyto prowokacyjnych haseł, co zaowocowało zamieszaniem.

Matki, nie wybierajcie dra Starkiewicza na posła, bo stracicie dobrego lekarza, a zyskacie kiepskiego polityka.

Górka

W 1917 roku, w związku ze zdrowotnym urlopem po przebyciu tyfusu plamistego, doktor Starkiewicz odwiedził Zakład Zdrojowy w Busku, gdzie zrodziła się idea stworzenia specjalistycznego sanatorium pediatrycznego. Tego okresu dotyczy cytat:

…kiedy cały kraj żył jeszcze pod grozą wojny, kiedy wśród nieopisanego zamętu powstawały zręby państwa polskiego, gdzieś tam pod Kielcami, na Górce w Busku, pięćdziesiąt kilometrów od stacji kolejowej, pewien prowincjonalny lekarz ogłosił drukiem, iż 31 grudnia 1918 roku przystąpił wraz z żoną i synami do kopania gliny, z której będzie się wypalać cegły na budowę sanatorium dla dzieci, finansowaną z prywatnych składek.

Szymon Starkiewicz podjął długotrwałą kampanię na rzecz tego sanatorium, poszukując sponsorów dla tego projektu. Krótkotrwały epizod związany z jego powołaniem w 1920 roku przez ówczesnego ministra zdrowia, Witolda Chodźko, na stanowisko dyrektora Departamentu Opieki nad Dziećmi i Młodzieżą, nie powstrzymał go od działania.

Wśród pierwszych hojnych darczyńców był inżynier górniczy z Sosnowca, Stanisław Knothe, na którego cześć później nazwano pierwszą salę nowego sanatorium. Tego typu darowizny umożliwiły Szymonowi nabycie terenu pod budowę ośrodka dla 30 dzieci z Zagłębia. Jego głównymi współpracownikami w tym projekcie byli Adam Ficek oraz Jakub Nizioł, którzy jako „minister komunikacji” zarządzali wynajmowanymi furmankami, obaj byli pracownikami kopalni, którzy wsparli doktora w tym ambitnym przedsięwzięciu. Wspólnie zakupili przeszło kilkadziesiąt morgów na „Żwirowej Górce”, a przedtem rozpoczęli budowę, którą zaczęto od uruchomienia cegielni w szopie z kieratem.

W 1919 roku Komitet Budowy Kolonii, do którego przynależeli Szymon Starkiewicz, Nizioł i Ficek, został zalegalizowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Sposób, w jaki pozyskiwano fundusze, pięknie opisuje Zygmunt Kisielewski w swojej książce „Czyn nie łza” z 1928 roku:

Siadał więc ten „jeden” na furmankę, minister komunikacji na kozioł i wio na kwestę. Tu dano parę korców ziemniaków, ówdzie kilkadziesiąt koron, tam trochę drzewa, gdzie indziej odprawiono z kwitkiem.

W 1920 roku Komitet Budowy otrzymał 200 tys. marek od Ministra Zdrowia na ukończenie pierwszego budynku, który był murowany z własny cegły. W tym czasie dzieci były leczone w wynajętych pokojach willi „Wiktoria”, gdzie przygotowano 30 miejsc. Od 1921 roku Starkiewicz zaczął organizować sezonowe kolonie letnie dla dzieci z Zagłębia, które początkowo żyły w sześciu „namiotach bessemerowskich”, zbudowanych dla 30 łóżeczek, nabytych od Amerykańskiego Czerwonego Krzyża. Później, w następnych latach, powstały oszklone pawilony, które zostały zaprojektowane bezpłatnie przez architekta Jana Witkiewicza.

W lipcu 1922 roku odbyło się uroczyste Walne Zgromadzenie członków nowego Stowarzyszenia, noszącego nazwę Kolonia Lecznicza Dziecięca im. Rektora dra med. Józefa Brudzińskiego przy Zdroju w Busku. Do stowarzyszenia przystąpiły Kasy Chorych oraz ZUS, a zarząd stowarzyszenia przejął majątek Górki oraz część obowiązków organizacyjnych, na które nałożono realizację kolejnych planów rozwojowych.

Oficjalna działalność sanatorium rozpoczęła się w 1927 roku, kiedy Szymon Starkiewicz objął stanowisko dyrektora. Od 1929 roku Górkę prowadził Eustachy Kuroczko, który wespół z drugą żoną Szymona Starkiewicza, Wandą, zainicjował działalność sanatoryjnej szkoły, wzorowanej na niemieckich wzorcach, dostosowanej do potrzeb chorych dzieci. Obecnie sanatorium dziecięce w Busku-Zdroju funkcjonuje jako Szpital Dziecięcy Kompleksowej Rehabilitacji „Górka”.

Ordery i odznaczenia

Wśród licznych wyróżnień przyznanych Szymonowi Starkiewiczowi, znajdują się istotne odznaczenia, które podkreślają jego osiągnięcia i zasługi.

  • Order Sztandaru Pracy II klasy, przyznany 13 lipca 1954,
  • Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, nadany 27 listopada 1929,
  • Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, otrzymany 30 kwietnia 1925.

Upamiętnienie

Ulica w Busku-Zdroju, nosząca teraz imię Szymona Starkiewicza, to ważny symbol jego wpływu na lokalną społeczność. Wcześniejsza nazwa tej ulicy brzmiała ul. Wiślicka, ale decyzją władz przyznano jej nowe imię ku czci tego wybitnego społecznika.

Oprócz ulicy, jego dziedzictwo jest również obecne w nazwach takich instytucji jak sanatorium „Górka” oraz Szpital Specjalistyczny w Dąbrowie Górniczej.

Aby uczcić jego osiągnięcia, w lipcu 1962 roku, na południowej elewacji budynku sanatorium „Górka” wmurowano specjalną płytę, która została wykonana z białego piaskowca.

Opinie

W kontekście jubileuszu działalności „Górki” w roku 2002, czasopismo „Ortopedia, traumatologia, rehabilitacja” przytoczyło istotne informacje na temat jej powstania. W artykule podkreślono, że:

Powstanie „Górki” i jej rozrost do placówki oszacowanej na miliony złotych to dowód, że nie mając nic, tylko ową wielką siłę pragnienia i sprzyjające okoliczności, można dokonać rzeczy niecodziennych.

Wieloznaczność tego dokumentu podkreśla, jak wielką determinację wykazali twórcy tej placówki.

Kolejnym ważnym elementem, na który warto zwrócić uwagę, jest artykuł opublikowany w „Eskulapie Świętokrzyskim”, który ukazał się z okazji czterdziestej rocznicy śmierci doktora Szymona Starkiewicza. Zawiera on apel do lekarzy młodego pokolenia:

Młodzieży lekarska, Polska! Zapamiętaj imię i nazwisko mądrego, łagodnego i dobrego doktora Szymona Starkiewicza. Był on lekarzem miękkiego serca, gdy chodziło o niesienie pomocy chorym dzieciom. Stawał się człowiekiem o twórczym, silnym sercu i mocnej dłoni, gdy napotkał na drodze swojej działalności przeszkody. Był wtedy niezłomny.

Te słowa uwypuklają jego niezwykłe cechy charakteru i profesjonalizm.

W 2003 roku w czasopiśmie „Służba Zdrowia” pojawił się artykuł pod tytułem „Górka ze snów Żeromskiego”, w którym napisano także o Szymonie Starkiewiczu. Autor zauważył, że:

…nie lubił, gdy go porównywano do Judyma. Judym to synonim szlachetności, ale przy tym klęski, a on był człowiekiem trudnego, morderczego czynu i jednak sukcesu. Porwał się z motyką na słońce. Pokazał, że chcieć, to móc.

Te słowa podkreślają unikalną ścieżkę kariery Starkiewicza, jego pasje oraz determinację w pokonywaniu trudności.

Życie prywatne

Szymon Starkiewicz prowadził życie osobiste, które było naznaczone dwoma związkami małżeńskimi. W pierwszym małżeństwie, zakończonym rozwodem, poznał Kazimierę de domo Starkiewicz, z którą miał dwóch synów: Jerzego, który zajął się fizyką i przyszedł na świat w 1904 roku, oraz Witolda, okulistę urodzonego w 1906 roku.

W roku 1946 Szymon zawarł drugie małżeństwo z Wandą z Przybysławskich, żyjącą w latach 1903–1985. Wanda była osobą zaangażowaną w realizację idei Górki, stanowiąc specjalistkę w dziedzinie filozofii oraz pedagogiki, w szczególności pedagogiki specjalnej.

Życie Szymona zakończyło się w 1962 roku. Jego ostatnim miejscem spoczynku jest cmentarz parafialny w Busku-Zdroju, gdzie został pochowany w rodzinnym grobowcu obok swoich rodziców, brata Leona oraz żony Wandy. Cała rodzina spoczywa w sektorze III tego cmentarza.

Działalność wolnomularska

Będąc wzorowym lekarzem społecznika oraz osobą o nienagannej reputacji, Szymon Starkiewicz w pierwszej połowie lat dwudziestych XX wieku, wszedł w szeregi jednej z siedmiu lóż Wielkiej Loży Narodowej „Polacy Zjednoczeni”, przyjmując imię zakonne „Szymon Górka”.

Niestety, do dzisiaj nie ma dnia żadnych dokumentów, które wskazywałyby osobę rekomendującą Starkiewicza do wolnomularstwa. Przyjmuje się, że mógł to być jego przełożony w Ministerstwie Zdrowia, lekarz dr med. Witold Chodźko. Po przystąpieniu do tego mistycznego and filozoficznego ruchu, Starkiewicz odwołał się do pewnego rodzaju tradycji, jako że pierwsze kroki polskich lekarzy w wolnomularstwie można znaleźć już w jego początkach na ziemiach polskich. Profesor Edward Towpik wypowiada się na ten temat w sposób następujący:

„Lekarze pojawili się wśród inicjatorów ruchu wolnomularskiego w Polsce wcześnie – w drugiej połowie XVIII wieku. Na dokumencie założycielskim loży »Cnotliwy Sarmata« powstałej w Warszawie 18 stycznia 1767 r. widnieją nazwiska Jana Boecklera, konsyliarza króla Stanisława Augusta, i Andrzeja Ludwika Sauve. […] Wśród 5748 członków lóż odnaleziono 157 lekarzy (ok. 2,7%). Może to być liczba nieco zaniżona – w wykazie Małachowskiego-Łempickiego nie zawsze podany jest zawód, co w przypadku lekarzy mało lub zupełnie obecnie nieznanych może prowadzić do nieścisłości”.

Podobne ograniczenia dotyczą dokumentacji przynależności polskich lekarzy do wolnomularstwa w okresie drugiej niepodległości. Większość akt z loży zaginęła w wyniku wojen lub została zniszczona przez samych wolnomularzy po wprowadzeniu dekretu prezydenta Mościckiego w 1938 roku, który zlikwidował loże wolnomularskie na terenie Polski.

Z nielicznych pozostałych dokumentów, które dziś stanowią raczej ograniczony zbiór archiwalny, wiemy, że obok Chodźki i Starkiewicza, w kręgach wolnomularskich odnajdujemy również niesłychane autorytety w dziedzinie medycyny jak: doc. Witold Łuniewski, prof. Jan Mazurkiewicz, prof. Rafał Radziwiłłowicz, a także znanego warszawskiego neurologa dr Wacława Męczkowskiego.


Oceń: Szymon Starkiewicz

Średnia ocena:4.46 Liczba ocen:11