Władysław Konstanty Waza

Po śmierci rodziców, Władysław Konstanty trafił pod opiekę swego stryja, Jana II Kazimierza, który był następcą zmarłego króla Władysława IV. Niezwłocznie, pragnąc zbudować własną tożsamość, Władysław opuścił Polskę i wyruszył w podróż po Europie. Jego wędrówki prowadziły go przez Anglię oraz Hiszpanię, a ostatecznie osiedlił się we Francji. Tam, pod przybranym nazwiskiem hrabiego de Wasenau, prowadził życie pełne skandali i nieskrępowanej awanturniczości.

Władysław Konstanty Waza szczycił się również dziedzictwem po Janie Kazimierzu, otrzymując w testamencie spadek o wartości 30 000 liwrów, który zabezpieczony był na roszczenia wobec króla Hiszpanii. Po śmierci swojego stryja, hrabia de Wasenau postanowił wyruszyć do Rzymu, gdzie zyskał prestiżowe stanowisko kapitana królewskiej gwardii, nadane mu przez królową Szwecji Krystynę, swoją krewną. Wkrótce po tym, został mianowany szambelanem przez papieża Aleksandra VIII, co jego następca, Innocenty XII, potwierdził.

Władysław Konstanty Waza zmarł w Rzymie, będąc ostatnim żyjącym przedstawicielem polskiej linii Wazów. Jego majątek przeszedł na kardynała Jana Franciszka Albaniego, który później został papieżem Klemens XI. W wyrazie wdzięczności za dziedzictwo, ufundował hrabiemu de Wasenau grobowiec w kościele S. Francesco delle Stimmate w Rzymie. W ten sposób, Władysław Konstanty stał się ostatnim znanym potomkiem Zygmunta Starego i królowej Bony, cementując swoje miejsce w historii.