Wacław Kisielewski

---

Życiorys

Wacław Kisielewski był synem Lidii oraz Stefana Kisielewskich, a także bratem Krystyny i Jerzego. Jego życie artystyczne związało go z Markiem Tomaszewskim, z którym stworzył znany duet fortepianowy Marek i Wacek. Spotkali się w młodym wieku, mając zaledwie 18 lat, a ich dalsze losy związały się z nauką w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie.

W ramach swojej kariery, opracowali mnóstwo adaptacji zarówno rozrywkowych tematów, jak i utworów klasycznych. W 1966 roku zagrał w kluczowej roli w filmie Tandem, który wyreżyserował Stanisław Kokesz. Po roku, w 1967, z dumą ukończył warszawską Wyższą Szkołę Muzyczną pod kierunkiem prof. Zbigniewa Drzewieckiego.

Wacław Kisielewski jest również znany jako autor słynnego utworu instrumentalnego pod tytułem Melodia dla Zuzi, który z miłością zadedykował swojej córce, Zuzannie.

Okoliczności śmierci i pogrzeb

Jak wskazuje Lucjan Kydryński w swojej dokumentalnej książce „Marek i Wacek – historia prawdziwa”, tragiczne zdarzenia związane ze śmiercią Wacława Kisielewskiego miały miejsce w środę, 9 lipca 1986 roku. Artysta spędzał czas z partnerką Magdą oraz znajomym kierowcą Stefanem, gdy dostali zaproszenie od Grzegorza Gąskiewicza do daczy pod Wyszkowem. Po obiedzie, przy kieliszkach z alkoholem, Gąskiewicz namówił Kisielewskiego na wycieczkę samochodową w kierunku pobliskiej rzeki. Czas spędzony nad wodą, miał być relaksujący, jednak wkrótce po nim artysta znalazł się za kierownicą saaba, pod wpływem zachęty gospodarza.

Kisielewski, kierując autem, poruszał się z dość dużą ostrożnością, co zdenerwowało Gąskiewicza. W efekcie, postanowił on sam prowadzić samochód na ostatnim odcinku drogi, chcąc pokazać możliwości swojego nowego pojazdu. Niestety, jego nieostrożność doprowadziła do tragicznego w skutkach wypadku – auto przewróciło się na zakręcie przy prędkości osiągającej około 120 km/h. W wyniku tego dramatycznego incydentu, Kisielewski wypadł przez przednią szybę, tracąc przytomność.

Pomimo szybkiej reakcji okolicznych mieszkańców, którzy wezwali pomoc, stan artysty okazał się krytyczny. Został przewieziony do szpitala w Wyszkowie, gdzie lekarze, po przeprowadzeniu trepanacji czaszki 10 lipca, ustalili, że stan zdrowia Wacława Kisielewskiego jest tragiczny. Miał on złamaną podstawę czaszki oraz poważne urazy mózgu. Niestety, artysta nie odzyskał już świadomości i zmarł 12 lipca o godzinie 10.20.

Informacja o śmierci Kisielewskiego błyskawicznie obiegła polska prasę, telewizję oraz radio, a także zajęły nią niemal wszystkie media w Niemczech, Austrii i Szwajcarii. Pogrzeb artysty odbył się 17 lipca. O godzinie 13.30 zgromadził się tłum na mszy w kościele Św. Krzyża w Piasecznie. Trumnę z ciałem Kisielewskiego przeniesiono następnie na cmentarz Powązkowski w Warszawie, gdzie spoczął w kwaterze 172-6-23. W drodze na miejsce pochowku towarzyszyły mu dźwięki utworu Allegretto z VII Symfonii Beethovena, a tuż nad grobem zagrano kompozycję „Rytm czasu” autorstwa Marka Tomaszewskiego.

Podczas ceremonii pożegnalnej krótka mowa wygłoszona przez Lucjana Kydryńskiego, przyjaciela duetu Marek i Wacek, była szczególnym akcentem wspomnienia o artyście. Po niej, Tomasz Stańko zagrał na trąbce improwizację, dodając emocjonalnego wymiaru całemu wydarzeniu. Ostatnie pożegnanie Wacława Kisielewskiego zgromadziło nie tylko bliskich, ale także licznych przedstawicieli świata sztuki, przyjaciół oraz licznych fanów jego twórczości.

Sprawca wypadku, który nie ucierpiał poważnie, po incydencie uciekł z miejsca zdarzenia, jednak w niedzielę, 13 lipca, zgłosił się na milicję i został zatrzymany. Po wpłaceniu dewizowej kaucji, został zwolniony z aresztu, a następnie opuścił kraj, udając się do Francji.

---

Oceń: Wacław Kisielewski

---