W Warszawie miało miejsce zatrzymanie motocyklisty, który w obszarze zabudowanym znacząco przekroczył dozwoloną prędkość. Mężczyzna poruszał się z prędkością 110 km/h, podczas gdy w tym miejscu obowiązywało ograniczenie do 50 km/h. Za swoje wykroczenie został ukarany mandatem oraz stracił prawo jazdy na najbliższe trzy miesiące.
Policjanci z piaseczyńskiej drogówki, zwracając uwagę na wzrastającą liczbę użytkowników motocykli, przeprowadzili kontrolę drogową w miejscowości Prace Duże. Zatrzymany kierujący, 40-letni mieszkaniec powiatu, notorycznie zlekceważył przepisy ruchu drogowego, tym samym stwarzając zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu. W wyniku obliczeń funkcjonariuszy, mężczyzna otrzymał mandat w wysokości 1500 złotych oraz 13 punktów karnych, co dodatkowo affekterowało jego uprawnienia do kierowania pojazdami.
Warto podkreślić, że zgodnie z nowymi przepisami, kierowcy, którzy na obszarze zabudowanym przekroczą dozwoloną prędkość o więcej niż 50 km/h, muszą liczyć się z natychmiastową utratą prawa jazdy. Dokument w takiej sytuacji jest zatrzymywany przez policjantów i przekazywany do starosty, który formalnie anuluje uprawnienia na trzy miesiące. Policja apeluje do wszystkich kierowców o stosowanie się do przepisów, co ma wpływ nie tylko na bezpieczeństwo ich samych, ale również innych uczestników ruchu drogowego.
Źródło: Policja Warszawa
Oceń: Pędzący motocyklista stracił prawo jazdy w Warszawie
Zobacz Także
