W minioną środę na terenie Mokotowa miało miejsce dramatyczne zdarzenie, które zakończyło się policyjnym pościgiem. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać do kontroli pojazd, którego kierowca nie zareagował na sygnały. Po zderzeniu z drogowskazami i dalszej ucieczce pieszo, zarówno kierowca, jak i pasażer zostali ostatecznie schwytani przez policję. Okazało się, że obaj mężczyźni byli w stanie nietrzeźwości, co może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych.
Cała sytuacja miała miejsce tuż po godzinie 3:50. Policjanci z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego zasygnalizowali kierowcy opla, aby zatrzymał pojazd celem doradzenia się na temat stanu trzeźwości. Mężczyzna jednak zignorował polecenie i zaczął uciekać, stwarzając tym samym zagrożenie dla siebie oraz innych uczestników ruchu drogowego. Pościg trwał, gdyż mężczyzna staranował znaki drogowe i wjechał na wysepkę, co ostatecznie zmusiło go do kontynuowania ucieczki pieszo.
Śledczy z mokotowskiego rewiru, którzy dołączyli do akcji, szybko namierzyli obu mężczyzn. Przeprowadzone badania wykazały, że kierowca miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu, jego pasażer z kolei ponad 1,5 promila. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani, a ich pojazd odholowany na policyjny parking depozytowy. Kolejnego dnia 32-letni kierowca usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości i przyznał się do winy. Teraz sprawą zajmie się Prokuratura Rejonowa Warszawa Mokotów, a mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat.
Źródło: Policja Warszawa
Oceń: Policyjny pościg w Warszawie kończy się zatrzymaniem nietrzeźwych kierowców
Zobacz Także